Wpis z mikrobloga

Szkolni oprawcy to chyba najdobitniejszy przykład pokazujący jak życie jest niesprawiedliwe. Mają wysoką pozycję wśród rówieśników, dziewczyny się do nich kleją, nauczycielki będą wspominać z uśmiechem po latach ''ach ale z nich byli łobuziaki'' i za swoje czyny w szkole nigdy nie poniosą żadnych konsekwencji. W dorosłym życiu założą rodziny, wychowają kolejne pokolenie dręczycieli i będą mieszkać w nowowybudowanych domach.

Natomiast ofiary prześladowań są uważane przez rówieśników za najgorsze gówno którego należy unikać i wyśmiewać, dziewczyny się nimi brzydzą i czują dyskomfort gdy ci są w pobliżu, a po latach nikt nie będzie pamiętał że ktoś taki w ogóle chodził do szkoły. Potem taki przegryw będzie męczył się z depresją i lękiem do ludzi do końca życia które i tak nie zakończy się z przyczyn naturalnych.
#przegryw #depresja #samobojstwo #fobiaspoleczna #szkola #psychologia
Glock17 - Szkolni oprawcy to chyba najdobitniejszy przykład pokazujący jak życie jest...

źródło: u3e3fqggn6271

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
Niemniej jednak wychowanie bez ojca skutkowało tym, że w tamtych latach wielokrotnie słyszałem, czy to od matki, czy od babci, aby nie "zwracać uwagi" ilekroć po mnie jadą. Dlatego jeśli macie dzieci, nigdy nie mówcie im takich rzeczy.


@Jutuba_z_Krakowa: o #!$%@? to mi tak stary powiedział
  • Odpowiedz
każdy z nich w dorosłym życiu nic nie znaczy.

Są nikim.

Wszyscy.


@Svinsky: Przepraszam, że zapytam, ale to jest jakaś przenośnia? bo u mnie to wygląda zupełnie inaczej.

Ja miałem sprawców w swoim dzieciństwie, ale to byli zwykłe normiki, którym się nudziło. Nawet do tej grupy należał jeden banan. Potrafili mi naprawdę wiele przykrości zrobić. Nie ograniczało to się tylko do przemocy psychicznej, ale i fizycznej. Popychali mnie, kopali i wysypywali
  • Odpowiedz