Wpis z mikrobloga

@viciu03: Ja na przykład pracę na maturę z polskiego napisałem noc przed oddaniem. Na samym egzaminie ledwo coś tam z niej wydukałem coś tam odpowiedziałem na pytania też nie za dużo i mnie puscili (sam bym siebie nie przepuścił). Więc chyba rzeczywiście trzeba nic nie powiedzieć, żeby nie zdać
  • Odpowiedz
@viciu03: u siebie w szkole słyszałem o jednym przypadku z mojego rocznika - gość się po porostu nie zjawił. Nauczycielka mówiła, że nawet największego tłumoka puszczali dając te minimalne (chyba) 9 punktów jak tylko potrafił coś wydukać i odpowiedzieć na 3 pytania związane z książkami w prezentacji.

O angielskim nie słyszałem nigdy, ale ucząc się nawet od gimnazjum nie byłoby opcji nie powiedzieć krótkimi prostymi zdaniami o zakupach czy innym środowisku
  • Odpowiedz