Wpis z mikrobloga

361
Tabula Rasa, nasz mózg jak woda
możemy wszystko, pełna swoboda
potem jest wtłaczan prosto w kulturę
pismo, obrazy, języki chórem.
I elastyczność redukowana
niczym makaron jest przecedzana.
Wówczas niektóre sztywne poglądy
wgrane w kręgosłup - i bądź tu mądry.
Ile jest w człeku człeka a ile
to wgrany program? Można mieć wylew
i wciąż na software działać kultury
i patrzeć na tych dzikusów z góry
co inne mają pojęcie czasu
i miast hałasu życie szałasu.
Kultura zmienia się dość powoli
lecz przyśpieszyła - do paraboli,
jak ukształtujesz pana człowieka
gdy wiesz że ai na niego czeka?
Czy dasz do ręki mu Kaczyńskiego?
No, Teodora - a nie drugiego.
Czy może raczej do mózgu sali
wjedzie na pełnej #!$%@? Harari?
Notuje również Dukaj procesy
a jeszcze wokół cyfrowe biesy
które pomimo bito - prezencji
powoli kradną skrawki atencji.
Ciężej się skupić i książki czytać,
kogo ugościć? Kogo powitać?
W krainie ślepców oczy wykolić
na youtubera dzieciaka szkolić?
Może odwrotnie - nomad cyfrowy
co niczym mentat liczy swe słowy?
Kiedyś to wszystko tak prostsze było
szewcowi syna szewca się śniło.
Dziś dróg jest tyle, a drogowskazów
płatnych aż więcej - więc ani razu
nie da się nie wpaść w stan depresyjny.
Może paraliż to decyzyjny,
lecz każdy z nas dziś się czuje kiepem
bo wie że mógł coś kiedyś - mógł lepiej.

#365wierszchallenge #tworczoscwlasna
  • 2
@Lenalee: dziękuję pani ptak, lepsze są po pijaku te wiersze do pisania. Jak zawsze miło że ktoś to czyta/komentuje.
Jak już skończę ten challenge i zbiorę je w jeden tekst to myślę że tak z 10% do #!$%@? i napisania ponownie, ale nie wiem jeszcze które.