Wpis z mikrobloga

O największym problemie 3 RP.

Przewidywania co do przyszłych emerytur oparte są na bardzo dokładnych modelach ekonomicznych. Głównym czynnikiem będzie demografia. Proces jej słabnięcia i wyludniania się polskiego społeczeństwa widzimy już teraz. Jedynym ratunkiem jest mocniejsze oparcie systemu emerytalnego o kapitał, ale czy po aferze z OFE lub obserwując brak przekonania do PPK to możliwe w Polskim społeczeństwie? Bo przecież jakoś ta emerytura musi wyglądać. Polskiego państwa nie stać i już teraz zapewnia kapitał ZUSowi zadłużając przyszłe pokolenia. Dodatkowo wypłacając dodatkowe, ponadplanowe świadczenia. A jak będzie sobie radził ZUS, gdy proporcja pracujących do emerytów zmniejszy się trzykrotnie?

Będzie to za około 30-40 lat. Odsetek osób w wieku poprodukcyjnym(65M, 60K) wzrósł w ciągu 22 lat z 15 do 23 procent. A dalsze wzrosty będą natychmiastowe, bo wynika to z rozkładu wieku. Stopa zastąpienia zmaleje w ciągu najbliższych 30 lat z 55% do 28-30%. Warto też odnotować coraz większą popularność B2B, spółek czy umów cywilnoprawnych. Obniża to średnie wynagrodzenie. Głównym problemem polskiego systemu jest nierównomierny podział części kapitałowej wobec tej repartycyjnej, składkowej. Kluczem do sukcesu jest kumulowanie kapitału. To chyba nic odkrywczego w kapitaliźmie? Przespaliśmy na to najlepsze lata, mija właśnie dekada od 2013 roku, który na giełdzie rozpoczął regularne, zielone lata i okresy. Skumulowany zysk 50%- raczej bez problemu.

Tymczasem jak wygląda to u Polaków? Śmieszne ilości otwartych kont IKE, IKZE. PPK z żałosnym współczynnikiem partycypacji oraz OFE, którego nieudolne reformy są symbolem naszych czasów i słabości elit politycznych. Mówimy tu o ponad 150 mld zł. Druga część jest nadal w rękach funduszy, które są martwe. Najgorsze na tle Europy, ze skandalicznymi poziomami kosztów. To sprawia, że przeciętny Polak (nie mówię o zaradnych finansowo, z zarobkami powyżej średniej krajowej)nie uzbiera żadnego kapitału na emeryturę. W światowym modelu, różnych gospodarek jest to około 50% potrzebnej kwoty na życie tych 15-20 lat na emeryturze. W Polsce będzie to 5%, a luka emerytalna będzie jeszcze wyższa bo mamy głodowe świadczenia już teraz.

Co należy zrobić:

- Przystąpić do PPK, jeśli jeszcze tego nie robisz. Jeśli jesteś anarchistą, uważasz, że system padnie i nawet tą ustawę przekręcą to możesz wypłacać środki co miesiąc. Maksymalna strata to będzie maks stówa. Udział w PPK po prostu się opłaca, przy wcześniejszej wypłacie odzyskujemy swoje środki oraz 70% wpłaty pracodawcy.
- Założyć IKE/IKZE, inwestować długoterminowo w oparciu o wartość, dywidendy, obligacje, w formie konta maklerskiego lub funduszy. Zwroty podatku to nawet 2000 zł, środki można natychmiastowo reinwestować.
- Płać jak najniższe składki. ZUS to piramida finansowa. Jeśli jesteś na etacie, sprawdź czy nie możesz być na B2B. Jeśli prowadzisz JDG, przejdź na spółkę. Mniej zapłacisz w składkach, więcej odłożysz prywatnie.

Jeśli potrzebujesz skonsultować ten temat i chcesz go potraktować poważnie zgłoś się do mnie po wszelkie rozwiązania i analizy w tym temacie.

droetker4 - O największym problemie 3 RP.

Przewidywania co do przyszłych emerytur op...

źródło: Zrzut ekranu 2023-04-28 o 14.16.13

Pobierz
  • 7
@droetker4: Szybko, krótko i na temat. Muszę poszukać, ale kiedyś widziałem gdzieś wyliczenia, ile kasy potrzeba by przeżyć x lat na emeryturze, teraz to pewnie nie aktualne, ale może być ciekawe.
@droetker4: @Lugner problem z ppk polega na tym, że dopłaty z podatków (rządowe) są cofane jak wypłacisz wcześniej jak i część składki pracodawcy przepada. Jeśli pracujesz w januszexie i nie masz jak wyrwać tych 3% to może ma to sens. Inaczej imho żadnego.
Należy wspomnieć o jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy: PPK będzie inwestowało w SSP a to jest problem bo jest to pompowanie nie realnej gospodarki wolnorynkowej tylko rządowych czeboli