Wpis z mikrobloga

Mój ojciec to alkoholik, który od dłuższego czasu zmaga się z depresją, raz nawet mówił do matki, że będzie się wieszał. Co najlepsze jestem jedną z przyczyn jego depresji i jestem o tym przekonany, dołuje go to, że ma syna nieudacznika. Raz jak oglądał TV i padło tam zdanie o "synu nieudaczniku", to od razu nerwowo przełączył kanał, na bank pomyślał o mnie. Zresztą zdarzało mu się mnie besztać po pijaku i wypominać mi wszystkie moje niepowodzenia. Teraz jest w Polsce, na co dzień pracuje zagranicą, a jest w mocnym ciągu alkoholowym, zapowiada się ciężki okres.

#przegryw
  • 39
  • Odpowiedz
@eisil: Współczuję. Ciągi ojca to jedne z gorszych dla mnie okresów w życiu. Już ciul z tym, że bałem się chodzić do szkoły i być bitym oraz wyśmiewanym. Wtedy i tak myślami byłem w domu i miałem obawy co to będzie. Obecnie ojciec nie pije od prawie 2 lat, bo nie może.
  • Odpowiedz
  • 1
@Ca_millo: Mojego na co dzień nie ma w domu, ale jak jest to przez większość chleje i praktycznie nie trzeźwieje, jak chodzi do roboty, to aż tak nie pije, za to w dni wolne zawsze jest pijany. Mam nadzieję, że się opamięta i będzie w miarę spokój w domu.
  • Odpowiedz
  • 2
wiadomo, ze ch... zrobil.

Pewnie chlal, gapil sie w tv i wymagal od syna samych 5 na swiadectwie.


@Odkamieniacz: No mniej więcej dokładnie tak to wyglądało.
  • Odpowiedz
@eisil: Ehh. Czyli zupełnie inaczej niż u mnie. Może zrobię na dniach wpis, jak to wyglądało w moim wypadku.

Tymczasem. Trzymaj się tam jakoś, mimo że to trudne.()
  • Odpowiedz
@eisil: tez to przechodziłem, tyle ze mój nie pracował wiec non stop chlał i mnie poniżał. Oczywiście to, ze niczego nie potrafiłem zawdzięczam jemu, bo nigdy niczego nie nauczył i nie pokazał. Ponad 20 lat wysłuchiwałem, ze jestem pedał nieudacznik i mam się iść powiesić xD
Na szczęście trafił mi się fajny teściu(precyzyjniej to ojciec mojej dziewczyny, bo teściem oficjalnie nie jest). Ma dwie córki i brakowało mu syna. To, ze
  • Odpowiedz
  • 1
@Tigermass: Ostatnio trochę polepszyła mi się z nim relacja, ale i tak nie umiemy ze sobą rozmawiać i prawie w ogóle tego nie robimy. Najbardziej się na matce wyżywa i ją obwiniał często o to jak mnie wychowywała. Usłyszało się od niego parę cierpkich słów, ale na szczęście nie zdarza się to aż tak często.
Zazdro teścia :) Ja nie umiem nic zrobić, dwie lewe ręce, ojciec niczego mnie nie nauczył,
  • Odpowiedz
  • 0
@Cadfael: Chodził do jakiegoś terapeuty od uzależnień (niewiele to dało), miał przepisane jakieś antydepresanty, a depresję raczej ma, to po prostu widać i wyraźnie na to wskazuje, to co wygaduje po pijaku.
  • Odpowiedz
Najbardziej się na matce wyżywa i ją obwiniał często o to jak mnie wychowywała.


@eisil: a on to w śpiączce był w tym czasie? jak wracał zza granicy to co robił? podejmował jakieś próby bycia wzorem?

miał przepisane jakieś antydepresanty, a depresję raczej ma


@eisil: i nie próbuje nawet przestać chlać, chłop się niestety stacza na własne życzenie
  • Odpowiedz
  • 0
@eisil: a on to w śpiączce był w tym czasie? jak wracał zza granicy to co robił? podejmował jakieś próby bycia wzorem?


@Cadfael: Niespecjalnie, chlał od zawsze, ale w ostatnich latach mu się pogorszyło. Mój ojciec nie zawsze pracował zagranicą, raczej przeplata pracę zagranicą z pracą w Polsce, ale nawet gdy robił w okolicy, to i tak często wracał dość późno i niewiele robił w kierunku tego aby nawiązać ze
  • Odpowiedz
@eisil: no to wiesz, nie tylko nie jesteś jedną z przyczyn tej sytuacji, jesteś jej ofiarą, bo bezpodstawnie się obwiniasz (no i przejmujesz się problemami ojca, co zdecydowanie nie wpływa dobrze na psychikę)
  • Odpowiedz
jestem jedną z przyczyn jego depresji i jestem o tym przekonany, dołuje go to, że ma syna nieudacznika


@eisil: brzmisz jak typowy DDA. Jesteś współuzależniony.
  • Odpowiedz
  • 1
@pwone: Ale ja po prostu stwierdzam fakt, ja się o to nie obwiniam.
@Cadfael To nie o to chodzi, po prostu gdy jest w domu sytuacja bywa napięta i dochodzi do licznych awantur, a bardziej mnie dołuje to, że jestem zawodem dla ojca i ogólnie moja dość kiepska sytuacja życiowa. Winić się za to nie winię, bo wiem, że w niemałym stopniu mój ojciec (matka niestety też, ale z nią mam
  • Odpowiedz