#plk #koszykowka Przedostatnia kolejka PLK, od dziś do niedzieli. Będ... (@cult_of_luna)

#plk #koszykowka

Przedostatnia kolejka PLK, od dziś do niedzieli. Będzie się działo, bo chociaż parę rzeczy się wyjaśniło w poprzedni weekend (albo przynajmniej lekko porozjaśniało), i niektóre mecze są mniej istotne, to nadal jest dużo niewiadomych i opcji na rozstrzygnięcia.

W TV 4 mecze, od dziś do niedzieli – standard.

Mecze telewizyjne:

Sokół (10-18) – Spójnia (17-11) – beniaminek gra teoretycznie o nic, ale dla takiego klubu jak Sokół nawet walka o 10 miejsce czy podtrzymanie domowej passy zwycięstw to już coś. Spójnia walczy o jak najwyższe rozstawienie w PO, a żeby tam się nie dostać, potrzebowałaby dość skomplikowanego splotu wydarzeń – ich zwycięstwo w Łańcucie załatwi sprawę definitywnie. Oba zespoły są/mogą być osłabione – Sokół mający pewne utrzymanie wypuścił C. Sandersa na Dominikanę, a w Spójni pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego w meczu z MKSem Fortsona. Podobno na ich szczęście nie jest to uraz mogący powodować absencję w meczach play-offs.

Stal (18-10) – Legia (19-9) – bardzo ważny mecz, Legia gra o zachowanie top3 (i walczy o 2 seed) po to żeby nie wpadać na Śląsk w półfinale. Stal która przegrała ostatnie mecze z Arką (niespodziewanie) i osłabionym Śląskiem ma już zapewniony udział w PO, ale jeśli nie wygra tego meczu, lub spotkania w majówkę we Włocławku, może skazać się na trudnego rywala w 1 rundzie. Generalnie notowania Stali w ostatnich tygodniach spadają, a Legia od kilku kolejek uważana jest za najlepiej obok Anwilu w tym momencie funkcjonujący zespół w lidze. W moim odczuciu są tu faworytem, a Stal może mieć naprawdę spory problem od początku play-offów. Może za wczesne jeszcze wnioski, ale wygląda na to że brak drugiego PG (IMO męczą się z nierozgrywającym Michalakiem na rozegraniu), totalna obniżka formy Thomasa i zmiennik na C za Kuliga który ma tylko centymentry na papierze (Loncar), to tak co najmniej o 2 przestrzelone decyzje personalne w trakcie sezonu za dużo.

Zastal (16-12) – Śląsk (21-7) – trochę mecz o życie dla Zastalu, choć istnieje sporo wariantów że awansują do PO też z bilansem 1-1 w ostatnich 2 meczach. Tak czy inaczej, Czarni i Anwil w tej kolejce mają teoretycznie słabszych rywali, więc porażka Zastalu może spowodować że przed ostatnią kolejką potrzebne do liczenia będą kalkulatory. Swoją drogą, co raz głośniej w światku słychać głosy zastanawiające się co dalej z tym klubem będzie. Aktualna liczba banów transferowych od FIBA (czyli niespłacanych wyroków sądu arbitrażowego) urosła z 4 do 5. Zobaczymy. Z kolei o Śląsku trudno coś mądrego napisać. Dzięki niefrasobliwości Kinga, 1 seed w drugiej części sezonu zrobi(ł) się prawie sam. Tyle że Erdogan zamiast dawać oddech swoim graczom i ostatnie 2 kolejki zagrać na względnym luzie, praktycznie musi od nowa cementować i zaprawiać w bojach zespół, który miał kiedy w pełnym składzie sprawdzić się z mocnymi tej ligi. Inna kwestia - na razie upgrade w stosunku do zespołu Urlepa sprzed kryzysu jest zaledwie ledwo widzialny.

Astoria (8-20) – Toruń (7-21) – najważniejszy mecz tej kolejki, porażka Torunian wyrzuca ich do 1. Ligi, zwycięstwo (jakiekolwiek) przedłuża nadzieje, zwycięstwo w rozmiarach +5 lub wyżej, daje całkiem solidną podstawę do optymizmu – pisząc z perspektywy dnia dzisiejszego. W niedzielę, przed derbami Torunianie będą znali wynik meczu w Słupsku i może okazać się że wiele uchylonych na dziś drzwi, wtedy będzie już zatrzaśniętych. Szczerze mówiąc ostatni mecz w Lublinie nie wyglądał dla nich dobrze i to gospodarze będą tu faworytem. Mecz o dużym ciężarze gatunkowym, dodatkowo „obciążonym” rywalizacją kujawsko-pomorskich miast na różnych innych niż koszykówka szczeblach.

Mecze nietelewizyjne:

Start (9-19) – MKS Dąbrowa G. (10-18) – mecz o nic (tzn. jakaś tam walka o miejsca powiedzmy 10-15), przy czym utrzymany już Start przegrywając ten i kolejny mecz może namieszać jeszcze w ew. małych tabelkach pomiędzy zespołami walczącymi o utrzymanie. Mówiąc wprost, 2 porażki Startu mogą być na rękę GTK, ale to i tak mało prawdopodobny scenariusz.
GTK Gliwice (9-19) – Czarni (16-12) – mega ważny mecz dla jednych i drugich, GTK wygrywając definitywnie utrzymuje się w lidze, Czarni wygrywając są jedną nogą w play-offs. Gdyby odwrócić punkt widzenia, GTK przegrywając ma nadal duże szanse na utrzymanie (a może stuprocentowe, jeśli dzień później swój mecz wygra Astoria), natomiast Czarni przegrywając muszą liczyć na porażkę Anwilu lub Zastalu, bo inaczej przed ostatnią kolejką będą mieli nóż na gardle. Czarni bardziej muszą.
Trefl (17-11) – King (20-8) – Trefl z ogromnymi problemami (kontuzje, rotacja, ale też po prostu jakość gry) przegrał 5 z ostatnich 6 meczów i ma jeszcze 2 szanse żeby nie wpędzić się w kłopoty. Jeśli nie wygra z Kingiem, który nawiasem mówiąc nieco wyhamował w ostatnich tygodniach, za kilka dni mogą mieć mecz o wszystko w Słupsku. Kingowi nie grozi raczej pierwsze miejsce, czwarte też nie, będzie 2 lub 3, więc gra dla nich toczy się o ew. przewagę parkietu w półfinale (jeśli wygrają ćwierćfinał oczywiście).
Anwil (16-12) – Arka (11-17) – do Włocławka przyjedzie niewygodna i nieźle grająca ostatnio Arka, a Anwil musi znaleźć sposób na pozbieranie się fizyczne po finałowych meczach z Cholet w FIBA Europe Cup, oraz przede wszystkim na emocjonalne zejście na ziemię. Zwycięstwo gospodarzy pozwoli Anwilowi być w PO już nawet więcej niż jedną nogą. W zależności od wyników Zastalu i Czarnych, ten mecz ustawi też "plan" na ostatnie spotkanie ze Stalą.