Wpis z mikrobloga

Mam jakieś zapędy na psychologię społeczną, zawsze lubiłem obserwować ludzi i ich zachowania.
szczególnie w miejscach obcych kulturowo
obecnie jestem na południu Europy.
patrzę na tych ludzi, rytulal, to spotkać się przed barem na ulicy i wspólnie wypić herbatkę, kawkę i pogadać.
no i ta teatralna gestykulacja by podkreślić opowiadana historię.
chłopy w wieku 50 lub 60+ całują się w policzki na powitanie i okazują sobie szacunek, bardzo bardzo z okazywaniem szacunku się obnoszą.
ale jak już się kłócą to cała ulica słyszy.
no i jak idą w tym samym kierunku to bierze jeden drugiego pod rękę, dziwne to, ale widocznie normalnie.
ogólnie fajne jest picie wspólne kawy przed lokalami przy stolikach, u nas w Polsce też coraz częstsze
ale tutaj to coś oczywistego, raz że to wręcz tradycja a dwa, że pogoda pozwala.
----
#podrywajzwykopem #takaprawda #heheszki
  • 7
@Kamokamo: ogolnie to masz racje, ale polacy sa bardziej przewidywalni.
Chciwi, ambitni, zadni korzysci.

A tamci to jak zwierzeta beda sie przepychac o to kto lepszy. Oczywiscie w polsce tez to wystepuje, jednak polak to by wolal za korzysci niz dla sportu
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: ale u starszych ten szacunek jest super. I to nohomo - ze mozna sie calowac (w policzek), przytulac i tanczyc z drugim facetem i nikt nie zarzuca nikomu homo, bo ot jest normalne u nich. Nie ma homofobii

Bo w polsce powiedzmy sobei szrzerze, jest mocna homofobia. Facet jak faceta przytuli tylko pedal, a jakby tanczyli we dwoch przytuleni na wesele przyjaciele to przeciez tylko i wylaczeni gejzery