Wpis z mikrobloga

I znowu wczoraj byłem świadkiem jak "wychowanie z zasadami" stworzyło usychającą gałąź linii genealoicznej, w ktorej nic nie bedzie. Stoję sobie w kolejne w sklepiku po jakieś pierdoły do jedzenia. Kolejna stara baba w lament, że nie ma wnuka. Matka chłopa może z 34 lvl. Chłop tego nie mógł, tamtego nie mógł, też pamiętam a to było daaaawno, że " nie pozwoli mu zadawać się z lafiryndą" Chciała dla chłopa szarej myszki, A szare myszki są jakie są po kryjomu. No a teraz płacz, że taki dobry a nikogo nie ma. A co robi chłop? Gdzieś tam pracuje a po pracy pije w jakimś boomerskim barze z paroma kumplami. Taka ironia losu boomerskie różowe. chcieliście chłopaka spokojnego, co nigdy się nie zbuntuje, nie przejdzie inicjacji wiadomo jakiej, nie będzie czegoś sobą reprezentował to dla twojej gałeżi genealogicznej będzie over. Nawet mi nie żal. Twój syn lvl 34 drugi raz 18 lat mieć nie będzie. A skoro dalej jest sam mimo 185 cm na oko to chyba wie że over i stara babo mu wnukami dupy nie truj. Przed lustro stanąć i przypomieć sobie "dobre wychowanie" Młodość jest ważnym etapem, gdzie wiele się dzieje. Jak to się spieprzy na "wychowanie" to skutek jest ten sam. Jednak Polscy millenialsi to pokolenie przegrane #przegryw #blackpill
  • 40
@dondonu: kiedy widzę jak baby wychowują młode pokolenia (i kobiet i mężczyzn) to jestem podwójnie przeciwko socjalom dla rodzin (czyli kobiet), 500+som, jakimś RKO i aktywizacji zawodowej. To co one sobą reprezentują to jest jakiś dramat. Już lepszy brak jakiegokolwiek wychowania niż takie wychowanie. Niewychowany człowiek jest przynajmniej wychowany przez ulicę i od razu wie jak życie wygląda i co faktycznie powinno się robić. Nie ma mentalności niewolnika i ofiary.
  • 19
@Ksut_Melodi: Ja się obudziłem z tego konserwatywnego matrixa trzy lata temu. Były bunty jak u 15 latka ( jakkolwiek głupio to nie zabrzmi), awantury, ect. No tyle, że mam 29 lvl więc over przy związkach, na szczęscie nie jest over na resztę aspektów życia. Ale widzę, że to konserwatywne wychowanie nie robi wody z mózgu pokoleniu Z i wbrew temu co wykop kwili to millenialsi mają bardziej #!$%@? niż zoomerzy
@dondonu: możliwe. To może wynikać z faktu, że zoomerzy są wychiwywani przez te młodsze matki, które mają trochę inne, nie aż tak prlowskie podejście. My byliśmy wychowywani przez jakiś prl i feministyczne głuoie podejście, że ,,chłop to ma babie sluzyc i jej sluchac" tj. Być jej poddanym, niewolnikiem. Tak mnie matka wychowywala np.
Tez obudzilem sie z tego matrixa ale w wieku 21-23 lat. Na szczescie moze jeszcze cos z tego
@dondonu: To jest efekt wtrącania się matki w życie syna. Najpierw nauka i studia i to jest najważniejsze a potem znajdź sobie żonę. Najbardziej rozwala mnie kompletny brak znajomości rynku matrymonialnego przez takie matki. Ojcowie to wiedzą że syn ma tylko jakiś czas, do 25 roku życia by znaleźć sobie kandydatkę na żonę. Jak syn będzie 40+ to już tacy rodzice "pogodzą się z losem" i zobojętnieją a i argumenty będą
  • 8
@daro1: Kiedy facet przekracza 30 rok zycia to kończy się przegryw Ci co mają żony o ile ni sa bogaci lub mega ponadprzeciętnie przystojni wiodą zycie kierat praca-dom-weekend na działce u tesciów. Tak naprawdę w związkach liczą się lata szkolne i studendzkie. Jak to minie, pozostaje jedynie dorobić się kasy i posiadanie związków bez zobowiązań
@dondonu: Zdaję sobie z tego sprawę i z tego powodu nawet znajomym co się dawno pożenili i mają dzieci nie zazdroszczę. Jednak po skończeniu studiów czy tam 25 roku życia przychodzi czas na ustatkowanie się i poważne myślenie o życiu. No pewnie że najlepiej to byłoby nie mieć zobowiązań ale tak się nie da. Nawet na układach FWB to można być tylko do czasu. Jak się przekroczy 40 lat życia to
  • 1
@daro1: Pewnie tak, ale też muszę liczyć się z innym faktem, że stały związek musza poprzedzić luźne relacje, przygody ect. Jeśli tego nie było facet w związku będzie więdł. Niestety czy jakiś konserwatywny dom to czai czy lata licealne to pierwszy raz, lata studendzkie to przygody bez zowiazan, a jak tego nie było to wkraczanie w dorosły, monoamiczny stały związek wieńczy jego rozpad. Kiedyś dziwiłem się Piotrusiom Panom jak Charlie Sheen.
@dondonu: Dlatego różowe tak cisną i wyśmiewają mieszkanie z mamusią. Z drugiej strony chłopak 19 lat chcąc studiować dziennie jakiś cięższy kierunek nie wynajmie sam mieszkania, bo nie ma kasy, a córeczkom rodzice często dokładają kasę nawet do 35-40 lat nie wspominając już o możliwości prostytuowania się i sponsoringu.- ja sobie nie wyborażam tego, że dziewczyna lvl 19-24 lata kończy gównokierunek i później pracuje za minimalną/ poniżej średniej krajowej i sama
Najbardziej rozwala mnie kompletny brak znajomości rynku matrymonialnego przez takie matki. Ojcowie to wiedzą że syn ma tylko jakiś czas, do 25 roku życia by znaleźć sobie kandydatkę na żonę.


@daro1: Masz jakieś statystyki, czy tak o z dupy piszesz. Na tagu przegryw masz przecież regularne żale chłopaków +25 lat, że im stary truje o znalezienie partnerki.

Powiedziałbym, że ludzie urodzeni przed latami 90 nie mają zielonego pojęcia o obecnym rynku
@Anthermil: Po co Ci te statystyki i czego one mają dowodzić? Przecież tu nie trzeba geniuszu żeby skumać że stary będzie truł dupę żeby sobie kogoś znaleźć bo potem zostanie samotność i stara tak samo. Tylko stara nie będzie w stanie pojąć że jest na to tylko określone okno czasowe a stary już tak i taka jest różnica.
No tyle, że mam 29 lvl więc over przy związkach,


@dondonu:

ale dla zycia zwiazkowego, milosnego to juz i tak jest duze over bo wychodzenie z beta mentalnosci zajelo kolejne lata i po studiach to juz jest kompletnie over dla poznawania nowych ludzi.


@Ksut_Melodi: Ale bzdury.

Na i po studiach masz największą swobodę w poznawaniu nowych ludzi, bo nie jesteś skazany na spędzanie czasu z trzydziestką randomowo dobranych z#ebów z