Wpis z mikrobloga

@dobre_ziajty: przypuszczam że zrobiło mi jakieś kuku z dopaminką i wyciągnęło jakąś nerwice lękową. Odkąd odstawiłem odczuwam stany derealizacji, chroniczne zmęczenie, brak motywacji, lęki, anhedonie. Do tego też miałem tragiczny okres w życiu. Utrata pracy, znajomych, pogorszyły mi się relacje rodzinne, dwa miesiące później ojciec dostał raka i odszedł rok temu. Nastąpiła całkowita kulminacja #!$%@? i mnie odcięło totalnie. Derealizacja na całego, albo schizofrenia, ale nie mam żadnych urojeń, omamów, czy