Wpis z mikrobloga

"kobiecie też zabraniasz pójść do ginekologa? XD w końcu obcy facet i zagląda do pierożka, nie tylko obciera ;)"

@Mamaboss czyli rozumiem że jak chodzisz do gina to walisz na insta fote w rozkroku z uśmiechniętym ginekologiem w kadrze? Anka wali dwuznaczne foty na insta, gdzie widzi to miliony osób i tym samym robi wstyd Robertowi, zero szacunku ma do niego. Mogę się założyć, że jakieś komentarze/memy z tym związane do niego
ta, może jeszcze burkę będziemy nosić i podczas rozmowy co najmniej 6m od mężczyzny mamy stać żeby przypadkiem nie oddychać jego oddechem, w końcu to penetracja, płuc, ale zawsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@AlienFromWenus: ciekawe co byś napisała, jakby Lewy przesiadywał w barze ze striptizem, podziwiając taneczne wygibasy koleżanki striptizerki na jego kolanach, podczas gdy Anka z dziećmi w domu siedzi :p

No słucham ( ͡°
przynajmniej unikniemy nachalnych, walących cebulą gapiów na siłowni ;)


@Mamaboss: wystarczy że na siłowni bedziecie się ubierać jak na siłownie, a nie jak do stripkluba w obcisłych opinających dupsko leginsach :p

Jakoś u mnie kobiety na siłownie (siłownia dla bardziej zaawansowanych sportowców, nikt nawet sobie zdjęć nie robi, wyobrażasz to sobie? xD) mogą przychodzić normalnie ubrane, bez obcisłych gaci, no ale jak widać większość to przerasta ;p
Porównanie kursu tańca do zdrady mogło


@Mamaboss: kursu jednego z najbardziej zmysłowych tańców, dodaj to :p

Ja wiem że tak zepsute osoby jak ty, mogą nie ogarniać co to jest poważny związek, ale skrótowo powiem, że chodzi o kompromisy i wyrzeczenia dla partnera i to obowiązuje zawsze i obydwie strony.

Dziwnym trafem Lewy nie trenuje skrajnie zmysłowych rzeczy z kobietami :p No ale widać że dla gościa najważniejsza jest rodzina :p
@Ulfric_Stormcloak: może od razu powinnam przychodzić na siłownię w worku po ziemniakach xD cenię sobie wygodę i oddychający materiał z którego są wykonane legginsy, a siłownia to nie jest miejsce na „obczajanie dupeczek” tylko miejsce, do którego przychodzi się na trening. Przykra sprawa, że dla niektórych osobników jest to jedynie miejsce, gdzie mają możliwość zagadać do kobiety. Gdybyś nie wiedział, są również sportowe legginsy dla mężczyzn, polecam, nie ograniczają ruchów.
Gdybyś nie wiedział, są również sportowe legginsy dla mężczyzn, polecam, nie ograniczają ruchów.


@Mamaboss: Wystarczą zwykłe spodenki z gumką i klasyczny t-shert. Koszt 50 PLN.

a siłownia to nie jest miejsce na „obczajanie dupeczek”


@Mamaboss: czas może zainteresować się fizjonomią i biologią męską, co? Ile to razy słyszałem że mężczyzna powinien wiedzieć czym jest kobiecy okres.

Może czas aby kobiety dowiedziały się że dla większości mężczyzn, takie zwrócenie uwagi jest
@alexander-dantes: Porównanie kursu tańca do zdrady mogło wyjść tylko i wyłącznie od niedoświadczonego i zakompleksionego chłopaczka.


@Mamaboss To nie ma nic wspólnego z kompleksami i to działa w dwie strony.

Żaden szanujący się facet, który jest w poważnym związku, nie zgodzi się, aby jego partnerka chodziła sama po klubach, czy ocierała się o innych facetów.
Mężczyźni są terytorialni i przywiązuje wagę do takich rzeczy.

Próby zagrania na męskim ego to standardowa
Poza tym gdyby nawet tak się stało, to i tak szybciutko znajdę zastępstwo, więc nie muszę się kurczowo trzymać jednego knota i pilnować go jak oka w głowie bo jak nie ten to inny mnie zaspokoi :))) przykro mi, że wy nie macie takiego komfortu :)))


@WyzwolonaPodrozniczka: To dobrze wiedzieć że przyznajesz się że traktujesz związki i partnerów przedmiotowo. Strasznie toksycznie brzmisz, i pewnie dlatego zmieniasz partnerów bo mało kto z
@Ulfric_Stormcloak: Nie wiem czy jesteś trollem czy to na serio, ale nikt nie będzie mi dyktował jakie ciuchy zakładam na siłownię. Jeśli nie potrafisz kontrolować swojego wzwodu widząc kobietę w legginsach to radzę udać się do seksuologa, bo to nie jest normalna reakcja. Co innego spojrzeć się, niż gapienie się ostentacyjne przez cały trening na kobietę, jest to niesmaczne i niezdrowe xD rozumiem, że nie chodzisz na basen ani na plażę,
@washingtonbullet: Jedna żona może tańczyć i nie ma żadnego problemu, a inna żona może zupełnie nie tańczyć, nie ćwiczyć z trenerami, nie ocierać się na insta o modeli... a mimo wszystko jest ogromny, paskudny problem i mąż powinien postawić wyraźnie granicę.

tldr, #!$%@? wiesz jak wygląda ich relacja i czy faktycznie jest problem, to co się #!$%@?, zamiast zająć się swoim życiem