Aktywne Wpisy
WielkiNos +237
Oho, zaczyna się. Już lewackich komuchów dupy pieką i przebierają nogami żeby zlikwidować ogródki działkowe i zrobić kolejne wychodki dla psów do srania, gdzie nawet 1 wiewiórka nie zamieszka, bo kundle bez smyczy będą je przeganiać.
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
AmberLord +260
Idę za wasze grzechy do Santiago de Compostela. Nie ma za co #camino #podroze #hiszpania #gownowpis #caminoamber
No i dla mnie sprawa prosta, każdy ma swoje konto i tworzymy 3 konto wspólne, na które wpłacamy razem pewną określoną pieniędzy (uwaga, nie po równo, ale jakiś % każdego z pensji) i to idzie na np. kredyty/ rachunki/ paliwa/ naprawy.
A prywatne rzeczy kupujemy z własnego konta.
No i w skrócie wg niej to może powodować w przyszłości przemoc finansową, bo jak kobieta jest w ciąży to ma tylko 80% podstawy, a to bardzo mało (bo w wielu firmach są jeszcze premie które powodują że ta pensja jako tako wygląda) i że on tego nie widzi w ten sposób.
Ale gdyby było konto wspólne to nie trzeba by było się tłumaczyć z większych wydatków każdej ze stron.
Niezbyt to widzę szczerze mówiąc, a już w przypadku gdy jedna ze stron zarabia 2-4x więcej to w ogóle słabo to wygląda.
Co wy uważacie?
#zycie #pracbaza #zwiazki #milosc #dzieci #pieniadze #inflacja #polska
Czy się ze mną zgadasz ?(3 konta, każdy swoje + 1 wspólne) to dobry pomysł?
@Volantie: to niech sobie znajdzie robote w ktorej bedzie zarabiac wiecej, albo powiedz, ze jej bedzies dwie stowki dorzucal #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Możesz sobie zakładać kilka kont, w razie rozwodu będziesz płacił połowę że swojego co tam uciułałeś
Nie chcesz się dzielić 50/50 z witaminką to się z nią nie żeń. Rozdzielnosci też pewnie nie będzie chciała skoro już teraz skupia się na tym że będzie potrzebowała sięgnąć po twoje
@Volantie: ze wspolne zycie z kims byc moze nie jest dla ciebie i nie zrozum mnie zle nie chodzi o to aby jedno utrzymywalo drugie ale co mieszkanie tez wydzielisz 3 strefy? xD ustalanie jakis sztywnych procentow, podzialow itp wchodzac w zwiazek ktory ma byc jakby nie patrzec na cale zycie nie rokuje zbyt dobrze juz na starcie
Jakby moja hipotetycznie przyszła żona zarabiały nawet 10x tyle co ja, to bym nie miał problemu mieć rozdzielności majątkowej, bo wtedy jest czysta sytuacja dla obu stron.
A jak ktoś jest chory na punkcie pieniędzy to czy tą rozdzielność będzie mieć, czy ukryte konta to i tak
zenisz się to znaczy przystepujesz do pewnej umowy, która moim zdaniem nie ma już teraz w tych czasach większego sensu, a która jednak ma punkty 1, 2, 3
Po prostu ty nie potrzebujesz małżeństwa, tylko innego układu
Spróbuj odbyć tą rozmowę jeszcze raz tylko wczuć się w położenie różowej: prowadzicie poważną rozmowę o przyszłości swojego związku i finansach, pytasz co w sytuacji kiedy zajdziesz w ciąże licząc ze usłyszysz, ze będziesz miała pełne wsparcie niebieskiego itp a dostajesz mokrą szmatą po mordzie słysząc,
A co od malzenstw 20-40 letnich. To znam wiele ktore sie ze soba rozwiodly. I temat pieniedzy tam byl czesto
@Volantie: super sprawa, nic tylko przejść na pół etatu, a ona niech dokłada większość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@heniek_8: no właśnie
- skoro chce rozdzielnosci to ma cos do ukrycia
- ukryty przemocowiec finansowy
- nie mysli powaznie nad malzenstwem skoro chce juz coś na starcie dzielić