Wpis z mikrobloga

#truelove Ten program zaczyna mi się jawić jako jakiś chory eksperyment społeczny. Nawet najlepiej rokująca para okazuje się wydmuszką. Kamila chyba zmęczyło już szczebiotanie i trajkotanie GiGi, a ona sama też dostrzegła, że niewiele mają sobie do powiedzenia. Co do Marcina to zupełnie nie rozumiem, wychodził jako przyjaciel , a wraca jako niemal kochanek? Cóż to za kreacja? No i zaraz wszyscy będą płakać chyba
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach