Wpis z mikrobloga

  • 3
@ptakov23: w tempie biegu różnica bywa kolosalna. Na asfalcie w miarę komfortowo 4:30, a w terenie przy podobnym dystansie utrzymanie 7:30 bywa wyzwaniem kiedy przewyższenia są spore. Za to samo bieganie w górach i lasach wydaje mi się dużo ciekawsze. Krajobraz się zmienia, zdarzają się ciężkie podejścia, bo biec nie da rady, a potem szybkie techniczne zbiegi. Błoto, bieganie korytem strumienia, starty w nocy, logistyka związana z przepakami, nieuchronne gleby. Ciągle
  • Odpowiedz
  • 0
@ptakov23: a to nie ogarnąłem ()

Mam na koncie kilkanaście ultramaratonów górskich i żadnego maratonu na asfalcie bo po 30km po płaskim jestem tak znudzony że mam dość.
Jedyna zaleta asfaltu, to że wyniki biegów są ze sobą w miarę porównywalne przy tym samym dystansie i można monitorować formę. Raz, dwa razy w roku można oblecieć fajny półmaraton ze znajomymi, ale bez przesady.
  • Odpowiedz