Aktywne Wpisy
jakie lubicie zwierzątka
iquiet +12
Wyobrażacie sobie, że macie (jakimś cudem) dziecko i dziecko w szkole musi zaprezentować zawód wykonywany przez rodzica?
Mi pierwsze co przychodzi do głowy to, to (gdybym był ojcem) że (ja) tato jest nikim i nie ma co przestawić dziecko. No bo co, powie, że pracuje na magazynie i układa kartony?
Nawet glupioby mi było „pochwalić” się dziecku gdzie pracuje i przy czym robię..
#przegryw #pracbaza
Mi pierwsze co przychodzi do głowy to, to (gdybym był ojcem) że (ja) tato jest nikim i nie ma co przestawić dziecko. No bo co, powie, że pracuje na magazynie i układa kartony?
Nawet glupioby mi było „pochwalić” się dziecku gdzie pracuje i przy czym robię..
#przegryw #pracbaza
#heheszki
@sinls: czemu nie?
@sinls: XD Co za bzdura. Rozmawianie o filmach czy historii wymaga co najmniej minimalnego zaangażowania w te tematy i wyciągania własnych wniosków na temat tego co się obejrzało/przeczytało, żeby można było prowadzić jakąkolwiek dyskusję. Rozmawianie o pogodzie kończy się na wyjrzeniu przez okno i stwierdzeniu, że słońce świeci.
1. każda rozmowa wymaga co najmniej minimalnego zaangażowania rozmówców - co to za argument,
2. wnioski zależą od interpretacji. Twoje wnioski są często dla drugiej osoby tak samo ciekawe jak pogoda za oknem.
@sinls: Przeczytaj dokładnie jeszcze raz to co napisałem. Nie zaangażowanie w rozmowę, a zaangażowanie w temat, o którym się rozmawia - dwie zupełnie różne rzeczy. Znasz kogoś kto jest tak zaangażowany w pogodę, że codziennie czyta na ten temat po 3 godziny?