Wpis z mikrobloga

@Krupier: ja u osiedlowej Grażyny w grudniu płaciłem 35 zl, ostatnio 50 (a z efektu jestem zadowolony prawie jakby mnie zona strzygła)
Od znajomego słyszałem, że strzyzenie męskie w centrum Brukseli w zwyczajnie wyglądającym lokalu za 10€
  • Odpowiedz
@Krupier: niby drogo, ale prawda jest taka, że póki Grażyny nie będą potrafiły wystylizować fryzury względnie modnie tak ceny będą spompowane. Kiedyś klient chciał góra długo boki krótko, teraz wymagania klienta poszły do góry i jakość takich usług dostępna jest tylko w takich miejscach.
  • Odpowiedz
@dzieju41 a broda nakładką 13 mm całość i elo, pora na CSa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@whoru rynek barberów upadnie jak Grażyna będzie w stanie zrobić poprawnego fade'a, z trymowaniem brody na szpic i goleniem brzytwą. Ale tak nie będzie nigdy, nie oszukujmy się
  • Odpowiedz
  • 0
Kiedyś klient chciał góra długo boki krótko, teraz wymagania klienta poszły do góry i jakość takich usług dostępna jest tylko w takich miejscach.


@whoru: no dobra, ale 9 dych to chyba jednak wciąż nieco za dużo jak za zwykłe strzyżenie i to męskie. Wiem, że oni mają nowy duży lokal w centrum miasta, ale w sumie co mnie to jako klienta? XD

Aczkolwiek moja fryzjerka widzę, że też już podniosła
  • Odpowiedz
@Krupier: Hesta tnie za 44 zł, a Alicja na Niebuszewie podniosła z 32 na 42 od stycznia.

Za to będąc przejazdem w Bydgoszczy młody "wanna be barber" z salonem tuż po remoncie obciął mnie za 35 ( ͜͡ʖ ͡€)
  • Odpowiedz