Wpis z mikrobloga

Wyciek danych wywiadowczych ujawnia szpiegowanie przez USA przeciwników i sojuszników

WASZYNGTON 08.04.2023 Amerykańscy i europejscy urzędnicy starali się zrozumieć, w jaki sposób dziesiątki tajnych dokumentów dotyczących wszystkich sposobów zbierania danych wywiadowczych przedostały się do sieci bez większego uprzedzenia.

https://www.washingtonpost.com/national-security/2023/04/08/intelligence-leak-documents-ukraine-pentagon/

W sobotę, gdy urzędnicy amerykańscy i ich zagraniczni sojusznicy starali się zrozumieć, w jaki sposób dziesiątki tajnych dokumentów wywiadowczych znalazły się w Internecie, byli oszołomieni - a czasami rozwścieczeni - niezwykłym zakresem szczegółów, jakie ujawniły te pliki na temat tego, jak Stany Zjednoczone szpiegują zarówno przyjaciół, jak i wrogów.

Dokumenty, które wydają się pochodzić przynajmniej częściowo z Pentagonu i są oznaczone jako ściśle tajne, oferują taktyczne informacje o wojnie na Ukrainie, w tym o możliwościach bojowych tego kraju. Według jednego z urzędników obrony, wiele z tych dokumentów zostało przygotowanych zimą dla gen. Marka A. Milleya, przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów, i innych wyższych urzędników wojskowych, ale były one dostępne dla innego personelu USA i pracowników kontraktowych z wymaganymi poświadczeniami bezpieczeństwa.

Inne dokumenty zawierają analizy amerykańskich agencji wywiadowczych dotyczące Rosji i kilku innych krajów, wszystkie oparte na informacjach pozyskanych z tajnych źródeł.

Seria szczegółowych briefingów i podsumowań otwiera rzadkie okno na wewnętrzne funkcjonowanie amerykańskiego szpiegostwa. Wśród innych sekretów, wydają się ujawniać, gdzie CIA zwerbowała ludzkich agentów mających dostęp do zamkniętych rozmów światowych przywódców; podsłuchy, które pokazują, że rosyjska organizacja najemników próbowała zdobyć broń od sojusznika NATO, aby użyć jej przeciwko Ukrainie; i jakie rodzaje zdjęć satelitarnych Stany Zjednoczone używają do śledzenia rosyjskich sił, w tym zaawansowanej technologii, która wydaje się ledwo, jeśli w ogóle, została publicznie zidentyfikowana.

Urzędnicy w kilku krajach powiedzieli, że próbują ocenić szkody wynikające z ujawnienia informacji, a wielu z nich zastanawiało się, jak to się stało, że tak długo pozostały niezauważone. Zdjęcia co najmniej kilkudziesięciu stron ściśle tajnych dokumentów, które wyglądały na wydrukowane, a następnie złożone w pakiet, zostały udostępnione 28 lutego i 2 marca na Discord, platformie czatu popularnej wśród graczy. Dokumenty zostały udostępnione przez użytkownika na serwer o nazwie "Wow Mao".

Niektóre z dokumentów wydają się być szczegółowymi ocenami pola walki Ukrainy przygotowanymi przez zimę dla wysokich rangą liderów Pentagonu. Ale urzędnicy dowiedzieli się, że dokumenty siedzą na publicznym serwerze dopiero około czasu, gdy New York Times po raz pierwszy poinformował o wycieku, w czwartek, według osób zaznajomionych ze sprawą, które mówiły pod warunkiem anonimowości, aby opisać rozwijające się śledztwo.

Starsze kierownictwo Pentagonu ograniczyło przepływ informacji wywiadowczych w piątek w odpowiedzi na rewelacje, dwóch urzędników amerykańskich powiedział. Jeden z nich opisał to ograniczenie jako niezwykle surowe i powiedział, że ujawnia ono wysoki poziom paniki wśród kierownictwa Pentagonu.

Europejski urzędnik wywiadu obawiał się, że jeśli Waszyngton ograniczy dostęp sojuszników do przyszłych raportów wywiadowczych, może pozostawić ich w ciemności. Wiele z wyciekłych dokumentów jest oznaczonych jako "NOFORN", co oznacza, że nie mogą być udostępnione obcokrajowcom. Jednak inne zostały dopuszczone do udostępnienia bliskim sojusznikom USA, w tym sojuszowi Five Eyes, w skład którego wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Australia i Nowa Zelandia. Niektóre dokumenty zawierają informacje wywiadowcze USA na temat brytyjskich i kanadyjskich działań, co sugeruje, że skutki wycieków nie ograniczą się do Stanów Zjednoczonych.

"Musimy dobrze zarządzać tym zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie", powiedział drugi urzędnik obrony. "Jest wiele instytucji i agencji zaangażowanych".

Departament Sprawiedliwości wszczął dochodzenie w sprawie wycieku. Rzeczniczka Discorda, gdzie najwcześniejsze znane kopie zdjęć zostały zamieszczone, odmówiła komentarza.

Pełny zakres wycieku był niejasny. Drugi urzędnik obrony powiedział, że to, co pojawiło się w sieci, było prawdopodobnie wynikiem pojedynczego ujawnienia z jednej transzy dokumentów, ale urzędnicy nie byli jeszcze tego pewni.

5o stron przejrzanych przez The Washington Post dotyczyło niemal każdego zakątka amerykańskiego aparatu wywiadowczego. Dokumenty opisują działalność wywiadowczą w Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, CIA, Agencji Wywiadu Obronnego, organów ścigania i Narodowego Biura Rozpoznania (NRO) - prawdopodobnie najbardziej tajnej agencji wywiadowczej w rządzie, odpowiedzialnej za wartą wiele miliardów dolarów konstelację satelitów szpiegowskich.

Dokumenty dotyczą przede wszystkim wojny na Ukrainie i pokazują, jak Stany Zjednoczone dokonują oceny stanu konfliktu i tego, dokąd on zmierza. Analiza ta informuje o głównych decyzjach politycznych administracji Bidena, w tym o tym, jaką broń dostarczyć Ukrainie i jak reagować na strategię walki Rosji.

Na przykład, przegląd walk w ukraińskim regionie Donbasu z 23 lutego przewiduje "zgrzytającą kampanię wyniszczającą" ze strony Rosji, która "prawdopodobnie zmierza do impasu, udaremniając cel Moskwy, jakim jest zdobycie całego regionu w 2023 roku".

To pewne stwierdzenie, które jest wydrukowane pogrubioną czcionką, jest poparte informacjami uzyskanymi z "zebranych przez NRO i komercyjnych obrazów", nowej generacji satelitów na podczerwień, wywiadu sygnałowego i "raportów łącznikowych", odniesienie do wywiadu od przyjaznego rządu, o wysokim tempie rosyjskiego ostrzału artyleryjskiego, rosnących stratach w oddziałach i niezdolności wojska do dokonania znaczących zdobyczy terytorialnych w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy.

Fakt, że Stany Zjednoczone opierają swoje oceny na wielu źródłach nie jest tajemnicą. Ale amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że te bardziej szczegółowe ujawnienia mogą pomóc Moskwie udaremnić niektóre sposoby zbierania informacji. Na przykład dokument z 23 lutego dotyczący pola walki wymienia jedno ze źródeł jako "wideo z serii czasowej LAPIS". Urzędnicy znający tę technologię opisali ją jako zaawansowany system satelitarny, który pozwala na lepsze obrazowanie obiektów na ziemi i który może być teraz bardziej podatny na rosyjskie zagłuszanie lub zakłócenia. Wskazali, że LAPIS należał do pilniej strzeżonych zdolności w arsenale wywiadowczym USA.

Dokumenty pokazują również to, co od dawna było rozumiane, ale nigdy publicznie nie zostało tak dokładnie sprecyzowane: Amerykańska społeczność wywiadowcza tak głęboko spenetrowała rosyjskie wojsko i jego dowódców, że może z wyprzedzeniem ostrzec Ukrainę przed atakami i wiarygodnie ocenić mocne i słabe strony rosyjskich sił.

Jedna strona w wyciekłym hufcu ujawnia, że społeczność wywiadowcza USA wiedziała, że rosyjskie Ministerstwo Obrony przekazało plany uderzenia na pozycje ukraińskich oddziałów w dwóch miejscach w określonym dniu lutego i że rosyjscy planiści wojskowi przygotowywali uderzenia na tuzin obiektów energetycznych i taką samą liczbę mostów na Ukrainie.

Dokumenty ujawniają, że amerykańskie agencje wywiadowcze są również świadome wewnętrznego planowania GRU, rosyjskiego wywiadu wojskowego. Jeden z dokumentów opisuje, że GRU planuje kampanię propagandową w krajach afrykańskich, której celem jest zwrócenie poparcia społecznego przeciwko przywódcom popierającym pomoc dla Ukrainy i zdyskredytowanie Stanów Zjednoczonych, a w szczególności Francji. Rosyjska kampania, według raportu, miała próbować podłożyć historie w afrykańskich mediach, w tym takie, które próbowały zdyskredytować Ukrainę i jej prezydenta, Wołodymyra Zelenskiego.

Dokumenty wskazują na liczne sukcesy wywiadowcze Stanów Zjednoczonych. Ale pokazują też, jak bardzo uszczuplone są siły ukraińskie po ponad roku wojny.

Starszy ukraiński urzędnik w sobotę powiedział, że wycieki rozgniewały kijowskich przywódców wojskowych i politycznych, którzy starali się ukryć przed Kremlem słabości związane z brakami amunicji i innymi danymi dotyczącymi pola walki. Urzędnik powiedział, że jest również zaniepokojony, że więcej objawień tajnego wywiadu wojskowego jest w drodze.

W międzyczasie, niektóre z obecnie upublicznionych informacji wywiadowczych mogą rozpalić kontrowersje dyplomatyczne.

Dokumenty pokazują, że Stany Zjednoczone uzyskały dostęp do wewnętrznych planów osławionej rosyjskiej Grupy Wagner, prywatnego kontrahenta wojskowego, który dostarczył siły do rosyjskich działań wojennych, i że Wagner starał się kupić broń od Turcji, sojusznika NATO.

Na początku lutego personel Wagnera "spotkał się z tureckimi kontaktami w celu zakupu broni i sprzętu z Turcji dla wysiłków Wagnera w Mali i na Ukrainie", stwierdza jeden z raportów, używając odmiany pisowni nazwy grupy. Raport stwierdza dalej, że tymczasowy prezydent Mali, Assimi Goïta, "potwierdził, że Mali może nabyć broń od Turcji w imieniu Vagnera".

Z raportu nie wynika jasno, co rząd turecki mógł wiedzieć o wysiłkach Wagnera, ani czy okazały się one owocne. Ale ujawnienie, że sojusznik NATO mógł pomagać Rosji w jej wojnie z Ukrainą może okazać się wybuchowe, zwłaszcza że Turcja starała się zablokować dodanie Szwecji do szeregów transatlantyckiego sojuszu wojskowego.

Rzecznik tureckiego rządu odmówił komentarza. Ambasada Mali w Waszyngtonie nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

Dwie inne strony z wyciekłych akt wywiadowczych mówią o planach Wagnera dotyczących zatrudniania rosyjskich więźniów do walki na Ukrainie i zauważają, że rosyjskie wojsko uzależniło się od prywatnych żołnierzy. Podobnie jak raport o spotkaniach z udziałem Turcji, strony te podają swoje źródła jako pochodzące z "wywiadu sygnałowego", co jest odniesieniem do elektronicznych podsłuchów i przechwytywania komunikacji. Urzędnicy generalnie postrzegają je jako jedne z najbardziej produktywnych form zbierania informacji, ale są one potencjalnie nietrwałe, jeśli zostaną ujawnione.

Inne raporty wywiadowcze, które znalazły się w wycieku, dotyczą geopolitycznych konsekwencji wojny na Ukrainie. Podsumowanie analiz z World Intelligence Review CIA, codziennej publikacji dla starszych decydentów, mówi, że Pekin prawdopodobnie będzie postrzegał ataki Ukrainy w głębi rosyjskiego terytorium jako "okazję do obalenia NATO jako agresora", i że Chiny mogą zwiększyć swoje wsparcie dla Rosji, jeśli uznają ataki za "znaczące".

Amerykańscy i europejscy urzędnicy ostrożnie przyglądają się sojuszowi między Moskwą a Pekinem. Dotychczas urzędnicy mówili, że nic nie wskazuje na to, aby Chiny przychyliły się do prośby Rosji o śmiertelną pomoc wojskową. Jednak ukraiński atak na Moskwę przy użyciu broni dostarczonej przez Stany Zjednoczone lub NATO prawdopodobnie wskazałby Pekinowi, że "Waszyngton był bezpośrednio odpowiedzialny za eskalację konfliktu" i dostarczyłby ewentualnego uzasadnienia dla Chin, by uzbroić Rosję - stwierdza analiza.

Dokumenty pokazują również, że Waszyngton bacznie obserwuje dążenie Iranu do uzyskania broni atomowej. Jeden briefing z lutego zwięźle odnotowuje, że w ostatnich dniach Iran przeprowadził testy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu. Inny podsumowuje nowo opublikowany raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej na temat wysiłków Iranu w zakresie rozbudowy urządzeń do wzbogacania uranu.

Te raporty wydają się być oferowane jako rutynowe aktualizacje dla decydentów. Jednak inny, który rzekomo ma pochodzić z wywiadu sygnałowego i "raportów dyplomatycznych", oferuje w imieniu amerykańskiej społeczności wywiadowczej niewyraźną ocenę zdolności MAEA do wypełniania swojej misji w zakresie bezpieczeństwa jądrowego.

Inne raporty zawierają aktualne informacje na temat północnokoreańskiego programu broni jądrowej, w tym testów rakietowych. Przypominając, że Stany Zjednoczone szpiegują również swoich sojuszników, inny dokument informuje, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego Korei Południowej na początku marca "zmagała się" z prośbą USA, by kraj ten dostarczył amunicję artyleryjską Ukrainie, nie prowokując przy tym nadmiernie Moskwy. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Korei Południowej zasugerował, że może sprzedać amunicję Polsce, która kontroluje główne szlaki dostaw broni, ponieważ celem USA było szybkie dostarczenie materiałów na Ukrainę, powiedział raport, powołując się na wywiad sygnałowy.

Oryginalne źródło przecieku pozostaje niejasne. The Post zidentyfikował użytkownika, który udostępnił zdjęcia w lutym i marcu, który według przeglądu poprzednich wpisów w mediach społecznościowych ma siedzibę w południowej Kalifornii. Konto na Twitterze używające tego samego uchwytu i wizerunku awatara, co konto na Discordzie, napisało w piątek, że "znalazło trochę informacji z obecnie zbanowanego serwera i przekazało je dalej".

Mężczyzna, który w piątek wieczorem otworzył drzwi w domu zarejestrowanym na ojca użytkownika Discorda, odmówił komentarza. "Nie rozmawiam z nikim" - powiedział, zamykając drzwi domu rodziny na skraju cul-de-sac.

Około trzech mil dalej, w kamienicy zarejestrowanej na matkę użytkownika, pukanie do drzwi pozostało bez odpowiedzi. Rodzice nie odpowiadali na telefony i wiadomości.

W środę, obrazy pokazujące niektóre z dokumentów krążyły również na anonimowej tablicy ogłoszeń online 4chan i przedostały się do co najmniej dwóch głównych platform mediów społecznościowych, Telegram i Twitter. W co najmniej jednym przypadku wydaje się, że slajd, który początkowo krążył na Discordzie, został spreparowany tak, by wyglądało na to, że w wojnie zginęło mniej rosyjskich żołnierzy niż ocenia Pentagon.

Nie było oznak, że inne dokumenty, w tym te, które dotyczyły krajów poza Ukrainą, zostały zmienione.
#ukraina #rosja #wojna #sluzbyspecjalne
  • 4
  • Odpowiedz
@Dorodny_Wieprz: Znalezienie nie powinno być trudne, ale zależnie kto to ujawnił, ukaranie osoby która to zrobiła może być, ponieważ jeśli zrobił to szeregowy urzędnik to po prostu go zwolnią i może dadzą do sądu, jednak jeśli ktoś bardzo wysoko to może być z tym ciężko
Co do tego że USA szpieguje swoich sojuszników to zwyczajna sprawa, mają uraz po ataku na Perth Harbor i szpiegują każdego. Nie zdziwiłbym się gdyby
  • Odpowiedz
@Dorodny_Wieprz: z tego co sobie przypominam, albo niektóre drukarki mogą mieć zmodyfikowany firmware do tego, by nie nadawać znaków ukrytych, albo do niektórych drukarek istnieją narzędzia dekodowania takich informacji, bo ich identyfikacja jako tako być może nie stanowi już wielkiego problemu. Większy problem może być z odczytaniem takich informacji (choć nie wiem czy i na ile ze zdjęć), może oba. Możliwe, że każda drukarka ma inny zestaw ukrytych znaków i
  • Odpowiedz