Zanim poszedłem do IT byłem kierownikiem zmiany na produkcji przez kilka lat. Pamiętam jak przyszedł sobie na wakacje dorobić na produkcję student informatyki. Naprawdę mądry, wrażliwy chłopak, z dobrego domu. Nie minęło 2 tygodnie jak te orangutany produkcyjne zrobili z niego głupka i kozła ofiarnego, z którego wszyscy cisnęli :D Szczerze? Jeżeli ktoś w takim towarzystwie wytrzymuje dłużej niż miesiąc to znaczy, że jest takim samym jednozwojowcem, półmózgowcem jak reszta tam i niczym się od nich nie różni. To bydło siądzie na każdego kto jest od nich chociaż trochę lepszy.
@sikalafou: Generalnie musiałoby mnie #!$%@?ć, żeby iść do pracy z troglodytami. Nie tyle, że dałbym im siąść na sobie albo się ich bał, bo ja nie z tych, ale po prostu #!$%@?łbym któremuś Bolkowi w ryj i skończyłoby się sprawą w sądzie i oraz odszkodowaniem. . W sumie odkąd pamiętam to moje przygody z towarzystwem "robolsko-produkcyjnym" od zawsze kończyły się tak, że miałem z nimi "spiny". Towarzystwo nie umie zachować
@Lambo994: jakbym czytał swój własny post. Od małego jak ktoś mi się nie spodobał, albo mnie obraził to waliłem w ryj, a w dorosłym życiu niestety nie jest to możliwe, bo z miejsca masz dyscyplinarkę w najlepszym wypadku, a w najgorszym zawiasy. Największy problem w tej robocie to była właśnie korelacja z takim elementem, ale na szczęście ograniczała się zazwyczaj do odprawy, jednego obchodu po hali + zebrania raportów na
Szczerze? Jeżeli ktoś w takim towarzystwie wytrzymuje dłużej niż miesiąc to znaczy, że jest takim samym jednozwojowcem, półmózgowcem jak reszta tam i niczym się od nich nie różni.
@sikalafou: no ja tak siedziałem 7 lat, ale to było w szkole i podczas gnębienia i prześladowania więc może i prawda
student informatyki znowu poczuł jak było w gimbazie
@bezprzypau: niee, raczej lubię się dzielić tymi przeżyciami po prostu. Jest to dla mnie tak fascynujące zjawisko, że lubię o tym gadać w kategoriach, jakbym był na księżycu :D Gdzieś obok nas, ludzi kompletnie nieświadomych istnieją takie małe hermetyczne społeczności typu "kołchoz", gdzie dzieją się rzeczy, o których cywilizowani ludzie nie mają zielonego pojęcia. Jak nie raz rzucałem anegdotki stamtąd w towarzystwie z wyższego szczebla to pokładali się ze śmiechu
@sikalafou: tzn. powiem Ci, ze pracowalem i w januszexie, i w biurze. Nie mowie tutaj o jakiejs rewelacji w stylu big4, ale takiej sredniej jednostce (nie panstwowej) w powiatowym. O dziwo moje przezycia na produkcji sa zgola odmienne, niz przedstawia sie je w internecie. Poznalem tam sporo pracowitych, pomocnych i o dziwo kulturalnych osob. Matek, ojcow, ktorzy tyraja na swoja rodzine, jakis malolatow starajacych sie pojsc na swoje (wynajem ofc)
@bezprzypau: To oczywiste, że 100% ludzi pracujących w łagrach nie jest zła. Natomiast zawsze jest tak, że w pamięć zapadają ci najgorsi i to oni budują obraz. W ogóle często skrajności budują nasze poglądy. Nie masz tak, że jadąc przez miasto widzisz same zaje biste fury i zastanawiasz się skąd ci ludzie mają hajs? A jak się przestawisz na tryb analizowania i faktycznego liczenia aut to na 20 fur jedna
Szczerze? Jeżeli ktoś w takim towarzystwie wytrzymuje dłużej niż miesiąc to znaczy, że jest takim samym jednozwojowcem, półmózgowcem jak reszta tam i niczym się od nich nie różni.
To bydło siądzie na każdego kto jest od nich chociaż trochę lepszy.
#praca #pracbaza #heheszki #przegryw #robpill #januszex #januszalfa #produkcja #zalesie #bekazpodludzi #heheszki #patologiazewsi #robpill #pracait
Największy problem w tej robocie to była właśnie korelacja z takim elementem, ale na szczęście ograniczała się zazwyczaj do odprawy, jednego obchodu po hali + zebrania raportów na
@sikalafou: no ja tak siedziałem 7 lat, ale to było w szkole i podczas gnębienia i prześladowania więc może i prawda
@Goferlux666: no podobno nie wolno zabijać
Gdzieś obok nas, ludzi kompletnie nieświadomych istnieją takie małe hermetyczne społeczności typu "kołchoz", gdzie dzieją się rzeczy, o których cywilizowani ludzie nie mają zielonego pojęcia.
Jak nie raz rzucałem anegdotki stamtąd w towarzystwie z wyższego szczebla to pokładali się ze śmiechu
najgorsze jest to ze tylko bycie rownie chamskim I agresywnym sprawia ze sie #!$%@?
Oni tam do dzisiaj smiecie jebia za 3k a ja tyle zarabiam w dzien I na nich sram
Nie masz tak, że jadąc przez miasto widzisz same zaje biste fury i zastanawiasz się skąd ci ludzie mają hajs? A jak się przestawisz na tryb analizowania i faktycznego liczenia aut to na 20 fur jedna