Wpis z mikrobloga

Jakiś już czas staram się robić masę. Aktualnie jem lekko ponad 4000kcal i przybrałem już z 88kg do 97kg i przy wzroście 190cm szacuję BF na podstawie wyglądu i pomiarów fałdomierzem na jakieś 18-20%. Generalnie jestem zadowolony bo zaczynałem z podobnego poziomu, brzuch nie jest wcale gorszy niż na początku. Plan jest taki żeby pociągnąć to jeszcze z pare tygodni do zakończenia planu treningowego który mam (calgary barbell) a potem zredukować gdzieś spowrotem do 85-88kg i dalej już sobie powoli cisnąć siłowo z w miarę dobra formą. Aktualne wyniki to ławka 110kg przysiad 150kg i martwy 180kg. Pytanie jest takie wjechać odrazu na gruby deficyt i jeść jakieś 2300-2500kcal + rower i cardio i odbębnić ta redu najszybciej jak się da czy jednak powoli? Czy te 13kg do zrzucenia to jednak zbyt dużo żeby robić taki duży deficyt?

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Farfoo11 jeden rabin powie tak, inny powie nie ( ͡º ͜ʖ͡º) obiło mi się kiedyś o uszy, że u naturali jak najbardziej redukcja powinna być w miarę agresywna i szybka.
  • Odpowiedz
@Farfoo11: ja redukuje agresywnie i szybko, ale mam już te kilka lat stażu i pewnie z 70-80% naturalnego potencjału zrealizowałem. A stosuje taką metodę gdyż na samym starcie redukcji spokojnie jestem w stanie mieć spalanie na poziomie 3k (2k ppm + 1k z treningu, cardio, spacerów) i jem spokojnie 2k kcal i nie jestem głodny przez pierwsze 3-4 tygodnie. (Jem 2.5g bialka na kg/masy ciała i jakieś 1500g owoców i
  • Odpowiedz
  • 0
@Pozytywny_gosc: właśnie takie podejście chciałem zastosować, jak będę się źle czuć po kilku tygodniach to wejdę na tydzień na zero lub na plus kaloryczny i potem znowu obetnę. Dzięki czekałem na kogoś kto potwierdzi moją tezę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz