Wpis z mikrobloga

@analboss: A to nie jest tak, że spadkobiercy "dziedziczą" tę umowę, wchodząc w miejsce spadkodawcy? Przecież pełnomocnik nie był stroną, tylko ten zmarły. Więc równie dobrze nikt nie rozwiązuje umowy i ona trwa dalej (pytanie, co z działem spadku, bo teoretycznie okres trwania umowy może się skończyć zanim go przeprowadzą).

Ale chyba problem jest bezprzedmiotowy, bo strona umowy, ktokolwiek nią teraz jest, nie ma obowiązku dokonać transakcji ze wskazanym przez pośrednika