Wpis z mikrobloga

Mieszkam w nowym miejscu. Osiedle domków... w szeregowcu z mieszkaniami. Właścicielka mieszkania mówiła że parkuje się tam gdzie jest miejsce i elo. Bo generalnie wypytywałem o to, widząc że czasem parkują przed wejściem do budynku na chodniku. Właścicielka powiedziała że tu nie ma żadnych prywatnych miejsc i od zawsze jest tak że staje się jak jest w danej chwili. Mieszkam tutaj już 1,5 miesiąca. No i tak parkowałem sobie jak leciało. Raz na tym chodniku innym razem na ulicy z boku budynku. Pewnego razu zauważyłem że straciłem możliwość wjazdu na ten chodnik bo sąsiedzi z dołu pewnego razu jak tylko odjechałem zajęli to miejsce. Później jak wyjeżdżali to wstawiali natychmiast w to miejsce swój drugi samochód. xD W sensie - on wyjeżdżał, przesiadał się w drugiego gruza, zajmował to miejsce i potem wracał do pierwszego żeby gdzieś tam sobie jechać. Śmieszne ale co mnie to w sumie...

Do wczoraj, zaparkowałem z boku po robocie ale później zszedłem po kabel do auta... Miejsce na rzeczonym chodniku wolne a rano mam znosić toboły to mówię przestawię. Nagle o 22 walenie do drzwi. Za drzwiami sąsiadka z dołu. Pretensje że zająłem ICH MIEJSCE! Pytam czy to jest wykupione przez nich? "No nie! Ale my tam parkujemy!". Mówię więc że właścicielka mieszkania powiedziała iż mamy stawać jak się da i "kto pierwszy ten lepszy". No i się zaczęło że: "Oni mieszkają tutaj dłużej, od początku wspólnoty! Takie są ustalenia ze wspólnotą! Oni mieszkają tutaj najdłużej ze wszystkich! Nie będą parkować z boku!". Trochę zacząłem się śmiać. xD To wypaliła do mnie że: "Nie chciałabym robić tobie żadnych problemów" a na koniec hit... "Zainwestowaliśmy w monitoring tego miejsca! I będziemy tam parkować!" i poszła...

Ten monitoring to zauważyłem od razu jak się wprowadziłem. Jest to jakaś ustawiona na parapecie w oknie chińska kamerka Xiaomi. Nagrywa to wejście do budynku min. no i chyba zażądam demontażu tego. Bo to chyba narusza moją prywatność?

Zdjęcie z Google maps do pokazania sytuacji. Na czerwono moje auto.

P.S. - cała wspólnota to pięć mieszkań z czego trzy zamieszkałe.

#ludzie #spoleczenstwo #sasiedzi #pytaniedoeksperta trochę #heheszki #bekazpodludzi
szczurek_87 - Mieszkam w nowym miejscu. Osiedle domków... w szeregowcu z mieszkaniami...

źródło: Zrzut ekranu 2023-03-25 o 08.28.01

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
@szczurek_87: Do ASO kamerkę zamontować? Weź to pod bezpiecznik podłącz.... Nie wiem jak Ty, ale ja bym kupił jakiegoś najtańszego złoma, którego zostawił bym na stałe i patrzył, jak się gotują xD
  • Odpowiedz
@Filipiak20 nie chcę grzebać w bezpiecznikach sam. Mam adapter zasilania, plus ta przelotke żeby się wpiąć pod bezpiecznik który na stałe ma zasilanie z aku… w starym aucie sam to zrobiłem. W nowym nie chcę grzebać sam żeby się nie czepiali potem.
  • Odpowiedz
@szczurek_87: czemu mi się takie akcje nigdy nie zdarzają? xD przecież to musi być zajebista beka jak Ci przyjdą Janusze i będą mówić że publiczne miejsce parkingowe jest #!$%@? ich XDDD coś jak toaleta u Kiepskich i wygananie Boczka
  • Odpowiedz
@szczurek_87: Sytuacja klasyk. Teraz będziesz miał spuszczone powietrze z jednej opony. Jak nie zrozumiesz to gwóźdź. Next level is przerysowany bok. To takie szachy osiedlowe... Sam zrozumiesz, że to ich miejsce...
  • Odpowiedz
@szczurek_87: Miałem podobna sytuację, tylko zamiast ustnego ostrzeżenia od razu przebili mi oponę. Policja oczywiście rozłożyła ręce. Na szczęście kiedyś przerysowali mi autem zderzak (miałem 20 letniego gruza) I dostałem 1k odszkodowania :)
  • Odpowiedz
  • 0
@woj5676: to jest myśl ;)

@mexi @imargam_2137 to nie jest takie proste. Jest przed 22 robisz Chill… nagłe walenie do drzwi, otwierasz a tam stoi jakaś baba i jak armata jedzie z jakimś monologiem. Jakoś udało mi się wtrącić pytanie o to czy wykupiła to miejsce… co wybiło ja na chwilę xD Generalnie przyszła mnie obsikać… i poszła ;)

@pepeq myślałem że takie akcje to na blokowiskach. To jest niby dobre
  • Odpowiedz
@szczurek_87: ale co w tym trudnego ja bym dał się jej wygadać po czym zacząłbym się śmiać jak Joker pomachał jej i zamknął drzwi i specjalnie parkował tylko tam za każdym razem xD może i by mnie mieli za psychola ale byłoby warto
  • Odpowiedz
@szczurek_87: Ja bym osobiście rozwiązał problem tego miejsca parkingowego w taki sposób.

Kupujesz taniego gruza:
https://www.otomoto.pl/oferta/daewoo-matiz-2000-rok-tanio-ID6Fm1gl.html

Przykręcasz mocno tablice rejestracyjne, żeby ktoś nie ukradł.

Zamawiasz i naklejasz naklejki na bok auta typu:
"Pozdrawiam sąsiadów"

Parkujesz gruza na spornym miejscu parkingowym.

Sprzedajesz gruza żulowi.

Zgłaszasz do odpowienich urzędów sprzedaż żeby cie nie ścigali o OC i inne tego typu sprawy.

Obserwujesz wkur@#$ sąsiadów.

:D
  • Odpowiedz