Aktywne Wpisy
Mariaci +64
Czy ja dobrze rozumiem,że babka, która
-chodziła do szkoły w Kalinowce w Rosji,
-posiada podejrzanych znajomych
-jest zakochana w anatomii skóry specjalizuje się w upiększaniu brwi
jest asystentką polskiego premiera!?
-chodziła do szkoły w Kalinowce w Rosji,
-posiada podejrzanych znajomych
-jest zakochana w anatomii skóry specjalizuje się w upiększaniu brwi
jest asystentką polskiego premiera!?
lronman +755
Czy przebywa ktoś z was obecnie w Lloret De Mar?
Zaginął mój szwagier, we wtorek wymeldował się z hotelu i nie dotarł na lotnisko w Barcelonie. Czy ktoś może pomóc?
#barcelona #lloretdemar #hiszpania #zaginieni
Zaginął mój szwagier, we wtorek wymeldował się z hotelu i nie dotarł na lotnisko w Barcelonie. Czy ktoś może pomóc?
#barcelona #lloretdemar #hiszpania #zaginieni
https://wykop.pl/wpis/70765679/ty-wstretny-przegrywie-jak-jak-smiesz-mieszkac-z-k
@Van-der-Ledre:
W sumie beka, że tak Cię zapiekło trochę słów prawdy, że po 3 dniach nadal przeżywasz ten komentarz xD
Sednem tego komentarza było wyolbrzymianie swoich problemów przez przegrywów, i negowanie problemów jakichkolwiek innych ludzi(tak, ludzie którzy sobie lepiej radzą w życiu to też są ludzie). Jednocześnie śmiejecie się z Januszy mówiących "jakie to dziecko może mieć problemy, do roboty by się wziął", a przy tym zachowujecie się dokładnie tak samo. Jakie problemy może mieć "normik", co oni wiedzą o problemach. Macie innych za nic, bo nie powielają waszych problemów i wad, a potem dziwicie, się, że każdy traktuje Was z góry. To, że jesteście przegrywami to nierzadko pokłosie waszej toksyczności, nie twierdzę bynajmniej, że każdy na tagu taki jest, ale niemała część przegrywów to skrajne toksyki.
Oczywiście zaraz zostanę zwyzywany od normików, Oskarków i innych debilizmów które wymyśliły sobie przegrywy by jak najbardziej odciąć się od możliwości zmiany swojego życia. Normalnie funkcjonować może tylko Oskarek bananowiec i normik chad, a z przegrywu wyjść się nie da, bo wygodniej nie robić nic i narzekać na swój los niż podjąć jakieś kroki. Terapia to ściema i nie działa(a przy tym zapewnia pracę hipergamicznym Julkom!!), psychiatra to oszust, i spisek big pharmy(również członków bractwa normiczego) by zarabiać na przegrywach, praca to kołchoz, a wynajem mieszkania by odciąć się od toksycznej rodziny to frajerstwo, wygodna ta banieczka, co? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chcecie by wszystko samo przyszło nie podejmując żadnej inicjatywy, i w tym w sumie nie ma nic złego, bo kto by nie chciał XD Jednakże Wy - przegrywy macie w związku z tym przeogromny ból dupy do ludzi w takiej samej sytuacji którzy jednak próbują jakoś polepszyć swój los. Szlag Was trafia gdy przegryw podejmuje jakieś działania, bo dziwnym trafem przeważnie zaraz po tym zaczyna mu się lepiej wieść, i opuszcza kółko wzajemnego #!$%@?, od razu jest "won z tagu", bo kłuje w oczy, że jednak Wasze prawdy objawione to tylko wymówki.
Kisnę jeszcze, że mówisz tutaj o kochającej rodzinie, gdy znaczna większość przegrywów narzeka na toksycznych starych(w Polsce to praktycznie standard), którzy albo ich gnoili, albo byli totalnie bierni, albo chlali, albo cokolwiek innego. Jak przegryw ma taką kochającą fajną rodzinę, to czemu jest przegrywem? Przecież to wygryw mieć kochającą, wspierającą rodzinę(słowa nie raz na tagu widywane!), więc taki normik chyba nie powinien przebywać na tagu, co? No i pomijasz jedną istotną kwestię - przecież ta Twoja rodzina to te przebrzydłe normiki - Oski i Julka, Cuckold, simp, czy tam chad ruchacz i hipergamiczna bestia - p0lka ( ͡° ͜ʖ ͡°) A do tego jeszcze opłacają mieszkanie, na czym niewątpliwe ktoś zarabia. Jak Wy jesteście w stanie z takimi mieszkać pod jednym dachem, co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podsumowując, nic nie mam do ludzi którym się nie powiodło, życzę im dobrze z całego serduszka, i niejednego przegrywa czasem wesprę dobrym słowem czy poradą, ale na glizdę która tylko się cieszy cudzą krzywdą i czerpie energię z tego, że ktoś ma gorzej, i robi wszystko by innych ściągać w dół - pluję. Takie gnidy w pełni zasługują na swój marny los, i są w takim miejscu w jakim są tylko i wyłącznie na własne życzenie, i z własnej inicjatywy.
A brutalna prawda jest taka, że Jeśli przegrywowi jest źle, i zupełnie nic z tym nie robi, a przy tym nie wynika to z jakiejś choroby, czy zaburzeń osobowości, które by tę zmianę blokowały, to zwyczajnie mu to pasuje.
Szanowne przegrywy, ze złej sytuacji życiowej jak najbardziej da się wyjść, i potwierdzi to Wam masa osób tutaj, ale ich na tagu zazwyczaj nie znajdziecie, bo jak ktoś chociaż trochę spróbuje swój los zmienić, to od razu zobaczy, że tag to kółko wzajemnej adoracji, i ściągania siebie w dół ¯_(ツ)_/¯
Dodaję tagi z oryginalnego wpisu dla zasięgów
#przegryw #neet
Czy można poprawić swoją sytuację? Można i chyba żaden, nawet najbardziej trv przegryw tego nie neguje. Problem jest w tym, że taka "poprawa" najczęściej ogranicza się do znalezienia w miarę normalnej pracy, niebędącej #!$%@? w fabryce gówna i azbestu na prowincji oraz jakiegoś zarządzenia najbardziej uciążliwymi problemami psychicznymi (w rodzaju paraliżującej fobii społecznej, ciągłych myśli magikowych, czy poradzenia sobie z najbardziej problematycznymi aspektami dupoburgera).
Kluczowych elementów przegrywu, czyli patologicznej historii, alienacji, rażąco negatywnych doświadczeń z innymi ludźmi (a w szczególności kobietami) oraz wynikających z nich problemów w komunikacji nie da się zmazać ani poprawić. Do tego większość przegrywów z uwagi na cechy fizyczne niemożliwe w praktyce do zmiany (ta słynna genetyka) jest PERMANENTNIE I NIEODWOŁALNIE skrajnie nieatrakcyjna dla kobiet (i żaden lookmaxing czy redpillerskie ćwiczenia lub techniki tego nie zmienią). Jeśli nie zmieni się cały współczesny system społeczno-ekonomiczny, który sprawia, że naturalne (i pierwotnie pożyteczne - trudno to negować) tendencje hipergamiczne kobiet eliminują takich ludzi z rynku matrymonialnego, to w obecnej sytuacji absolutnym topem dla nich (i tak bardzo trudnym do osiągnięcia) jest bycie bankomatem jakiejś #!$%@?
@Zgrywajac_twardziela: Możliwe.
Wyjeżdżając z takim pretensjonalnym tonem, na pewno każdy zechce Ci pomóc ( ͡° ͜ʖ ͡°) Całe hordy Mirków i Mirabelek już czeka, żeby Ci dawać rady tylko po to żebyś wszystko zanegował i wyśmiał niczego nie próbując, właśnie o takim podejściu jak Twoje jest ten wpis (-‸ლ)
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Prawda jest taka, że 80% facetów to realne przegrywy.
Mam się pchać w stały związek z przeciętną kobietą, #!$%@?ć na utrzymanie chałupy i wspólnego życia, a na sam koniec zmajstrować dziecko, które będzie miało pod górkę, bo starzy dadzą mu przeciętne geny i zero zabezpieczenia finansowego?
Pocałuj mnie w dupę z takim życiem, to wegetacja narzucona przez normy społeczne.
A ktoś, kto wygłada
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Kompletnie nie rozumiem dlaczego @Zgrywajac_twardziela uznałeś jego celny komentarz za "pretensjonalny". Jeśli taki był, to Twój wpis to istny festiwal pretensjonalności i kazuistyki
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Można chodzić na terapię, można stosując przyziemne rozwiązania starać się budować poczucie własnej wartości i stopniowo próbować przezwyciężać lęki, ale ewidentnie nie masz świadomości, jak trudne to jest, a szczyt mozliwości społecznych dla wielu z nas nie leży zbyt wysoko. A wyprowadzka dla spierdoksa z różnymi lękami, jest czymś równie ciężkim do osiągnięcia, co lot na
@Zgrywajac_twardziela: xDDDD, każdy ma inne trochę możliwości, niektórzy mają większe szanse a niektóre praktycznie zerowe, kisnę z takiego zero-jedynkowego myślenia że zawsze jest wyjście z danej sytuacji, przez ilość samą zmiennych i czynników środowiskowych wynik może być różny a nie taki jak w słabych filmach gdzie zawsze jest jakieś rozwiązanie (no raczej istnieje jedno uniwersalne ale o tym nie
Inna sprawa, że tam się roi od osób, które wyżywają się w sposób perfidny i ściągają innych w dół, wciskając swoje farmazony i budując w innych kompleksy, tak dla własnej sadystycznej przyjemności. To wręcz niebezpieczna indoktrynacja.
@Rimbolo: ale takich metod nie ma, nikt tak zresztą nie twierdzi, że problemy i kompleksy da się cudownie w mig rozwiązać. Co nie znaczy, że nie warto pracować nad określonymi aspektami.
Nic tutaj nie wnoszą pozytywnego