Wpis z mikrobloga

Takie moje przemyślenia i ocena serialu.

Pierwszy raz od dawna oglądałem coś i byłem kurde szczęśliwy xD Nie jestem jakimś dużym fanboyem serii, ale jednak TLOU odcisnęło na mnie jakieś piętno. Druga część zwłaszcza. Morda się cieszyła gdy pojawiały się sceny 1:1 z gry. Lub gdy człowiek wiedział co się zaraz na ekranie #!$%@? (choć tu ktoś może powiedzieć, że to minus). Człowiek siedział i odliczał easter eggi, które fani serii wyhaczą :D

To co mi się podobało i nie podobało:

- Wątek Billa i Franka. Nie jestem zwolennikiem tęczowej polityki, ale jednak ta historia jakaś taka fajna była i zakończenie jej no 10/10 w sumie xD Jest jeden mankament, ale o tym zaraz.
- Miejscówki. Kapitalnie odwzorowane i teraz sam nie wiem ile tym było CGI a ile Naughty Dog przerzuciło budynki, ulice do samej gry i w serialu po prostu odwiedzili te miejsca.
- Muzyka. To, że dodali muzykę z gry i jeszcze często w tych samych momentach, które w niej się działy to aż ciary przechodziły xD
- Easter eggi. Po prostu. Ciekawe czy wychwyciliście dom z traktorem, w którym urodziła się Ellie ( )
- Rozbudowane wątki, większość na plus...

...i minus. Tutaj to co nie zagrało w mojej opinii.

- Relacja Ellie z Joelem. Za szybko to się odbyło. Google mówi, że jedynkę przechodzi się ok. 14 godzin, więc mamy więcej czasu niż w serialu na zapoznanie się z bohaterami, ale generalnie w grze też są momenty, w których gramy tylko Ellie lub Joelem bez udziału tych drugich. Ciekawe jak odbierają to ludzie, którzy nie grali w grę.
- Wątek Billa i Franka! Tak! Generalnie to jest lepszy niż w grze. Historia jest fajniejsza, ale ja czekałem na te kłótnie Billa i Ellie z gry () Czekałem na te rozwałki miasta i moment ze szkołą a tu dupa :/
- Niektóre wątki po prostu z czapy. Ta akcja w mieście z tą babą była po prostu niepotrzebna a finał jej to x #!$%@? D. Tyle, że chociaż se Purchlaka zobaczyliśmy.
- No i Ellie. W sensie aktorka. W #got jej poważna mina mogła działać, bo grała "panią" rodu i musiała być taka. I dlatego też miałem nadzieję, że tutaj da radę. I nie dała. Non stop ta sama mina jakby miała jedną maskę nałożoną a chyba jedyny moment, gdzie wykrzesała jakieś emocje to gdy rozprawiała się z kaznodzieją. Albo jest jakąś córcią prezesa i dali jej tę rolę, albo nie wiem.

Ja tylko przypominam, że w dwójce noooo to tam będą takie akcje, że jak jej jednowymiarowa gęba się na nich pokaże to ło ja pierdziele xD

A co do końcówki, no to w grze też ludzie narzekali, że się skończyło jakoś tak dziwnie. "Okay", czarny ekran, napisy i koniec. Bez żadnej puenty. Wydaje mi się, że mało ludzi wie o tym, że to było takie nawiązanie do ostatniej sceny w filmie "Droga/The road" z Viggo Mortensenem ( ) https://youtu.be/hS_X7JBsnGE

Serial 7/10 i 8/10 dla fana serii. Tyle. No i wiadomo Pedro Pascal GOAT.

#seriale #thelastofus #ps4 #ps5
MegaSmieszek - Takie moje przemyślenia i ocena serialu.

Pierwszy raz od dawna ogląda...

źródło: a1Prq9P_460s

Pobierz
  • 2