Wpis z mikrobloga

#dlugi #pieniadze #windykacja #problem #pozyczki #przegryw
Zastanawia mnie jak to jest z ludźmi którzy mają długi, nawet większe, ale mówią, że są w stanie się dogadać z windykacją czy działem monitoringu należności po zadzwonieniu. Są w stanie wynegocjować jakieś tam warunki korzystne dla nich.
Ja jakoś nie mam tego szczęścia. Z raz może się zdarzyło że ktoś mi poszedł na rękę (i wtedy faktycznie się z tego wywiązałem) ale generalnie najczęściej oni narzucają warunek, dają np 24h więcej czasu i jeśli nie możesz wtedy tylko np 2-3 dni później to mają to w dupie. Masakra
Jeszcze rozumiem gdyby to była kwestia kilkunastu tysięcy złotych ale jednego tysiąca? Bez przesady
#zalesie
  • 7
@viciu03: po co dogadywać się z kim kto wisi marnego tysiaka?
Jak ktoś zalega dziesiątki tysięcy, to już warto rozmawiać. Takiej kasy ci ludzie nie mogą mieć z dnia na dzień, a mogą się wypiąć ze spłatą i co? I ten kto dawał pożyczkę jest w dupie bo ma dużą stratę i problemy generujące kolejne koszty.
@defoxe: kurde no nie wiem. Mi się wydaje że trochę na odwrót. Patrzę na to z perspektywy osoby pożyczającej. Powiedzmy że mniejsza kwota ale zasada podobna. Pożyczam komuś 10 zł. Nie odda no to już trudno, po prostu więcej mu nie pożyczę, aż tak na tej dyszce mi nie zależy. Ale gdy jest to już +100 zł no to wtedy ewentualnie mogę się bardziej upominać. Dlatego jak ja mam 1000 i
@Klahupo6622: no nic, pozostaje mieć ich w pipie, jak będę mógł to spłacę i elo. Jak chcą to niech sobie nasyłają windykację. Ja przynajmniej mam tą świadomość że coś próbowałem zrobić, poinformowałem
@viciu03: jeśli ten ktoś kto wisi 30tyś gdzieś zniknie to pożyczający ma większy problem niz jak zawinie się ktoś kto ma pożyczone 1tyś, po drugie ilość, więcej jest osób które pożyczają 1tyś niż tych którzy 30tyś, i mniejszym ryzykiem jest upominać się o ten 1tyś od 30 osób niż o 30tyś od jednej osoby, chłodna kalkulacja pożyczającego
@Klahupo6622: no tak, być może zbyt emocjonalnie do tego podszedłem. No ale każdy jest człowiekiem i się może pogubić czy zrobić jakiś błąd. A windykacja jest od tego żeby odzyskiwać pieniądze a nie straszyć i nasyłać do domu terenowców czy milion listów poleconych, bez względu na kwotę. Straszeniem nie sprawimy, że osoba odda nam szybciej pieniądze. Czasem wręcz przeciwnie, może się jeszcze bardziej zbuntować. Dlatego właśnie do człowieka trzeba podchodzić jak
@viciu03: to takie działania psychologiczne, no bo co? Czy jakikolwiek normalny człowiek dla paru tysięcy #!$%@? se zycie i pójdzie w jeszcze większe długi? Nikt normalnie myślący do tego nie dopuści, a takimi przypomnieniami sprawiają ze nie możesz o tym nawet na chwilę zapomnieć, chyba że się już pogodziłeś z porażka i się poddajesz
A taki co juz ma setki czy miliony długu, jak przestanie spłacać i np zbankrutuje to w