Wpis z mikrobloga

@Asterling: XD Nie. Makroekonomia może tak, bo tam nie ma sensownego konsensusu i de facto teoria tworzy rzeczywistość (jak się ludzie umówią, że coś działa to to działa (np. pieniądze o wartości gwarantowanej przez państwo). Ciężko przy makroekonomii mówić o nauce.

Mikroekonomia jest dużo bardziej sensowna, bo pomimo pewnej zależności od czynników makro jest ona bardziej realna i sprawdzalna.

Szkoła daje ci szkielet. Gdyby wyciąganie praktycznych wniosków z teorii było proste
@Urajah U mnie i mikro i makro się sprowadzało w całości praktycznie do jakichś modeli i tyle wiadomo jak ktoś się bardzo chce wgłębiać to może tam coś znajdzie no ale jednak głównie abstrakty.