Wpis z mikrobloga

Zabieram się za gotowanie zupy pho i w tym celu nabyłem kawałki wołowiny gulaszowej, termin do 4 marca.
Dopiero w domu zauważyłem, że niektóre kawałki mają P O T Ę Ż N Ę brązowe... obszary? Być może na zdjęciu nie jest to aż tak widoczne ale w praktyce są to plamy i przerosty w kolorze przypominającym ugotowaną wołowinę :D

Mięso było tak ułożone w pudełku, że na pierwszy rzut oka tych zmian nie było widać. Dopiero jak przy transporcie "poprzewracało się" to ujawniło swoje prawdziwe oblicze (,)

Nie wiem co o tym myśleć, jest to jadalne czy lepiej nie ryzykować i odwieźć do sklepu?

#gotujzwykopem #kuchnia #weganizm #kiciochpyta
krzaczor93 - Zabieram się za gotowanie zupy pho i w tym celu  nabyłem kawałki wołowin...

źródło: IMG_20230225_042143

Pobierz
  • 17
@supersucker: To zupa "na szybko". Bazą jest bulion z koncentratu, do tego makaron ryżowy, przyprawy, włoszczyzna i pędy bambusa, no i to mięso pokrojone w paseczki - jako wsad.

@MaciejPN: Nie. Generalnie nie jada się u mnie za dużo krów. Jak już kupowałem takie mięso to starałem się żeby było możliwie najświeższe, a za dostatecznie "odleżane" uważałem takie, które zaczęło ciemnieć, ale w kierunku odcieni bordowych, a nie brązów.

@