Wpis z mikrobloga

Nie potrafię normalnie żyć/funkcjonować, nawet jeśli miewam przebłyski jakiejś chęci do pracy itp. to tylko na krótki czas.

Ciężko mi wstać z łóżka, bo gdy budzę się, czuję silną niechęć do wszystkiego, nic mi się nie chcę... żeby, wstać to muszę się zmuszać z parę minut, co wymaga u mnie dużo wysiłku. Mam 23 lat obecnie jeszcze nie pracuję, kiedyś troszkę sezonowo mi się udało, w sercu czuję potrzebę, aby zarabiać itp. ale niestety, czuję cholerną niechęć, smutek i paraliżujący lęk. Czuję, że w jakiejkolwiek pracy nie dam rady, że będą na mnie krzyczeć, śmiać się i jak pomyślę, że muszę, codziennie prawie wstawać rano to robi mi się niedobrze, gdyż codziennie czuję się zmęczony, wyczerpany z depresji/nerwicy.

Jakoś próbuję się leczyć i chodzić do specjalistów, ale nadal mi jest trudno... gdyż codziennie mnie coś boli, niedobrze mi, czuję silne przygnębienie i jak tu funkcjonuj?

Czuję taką ogromną niechęć do życia, nie wiem, dlaczego, ale próbuję szukać wsparcia, choć niewiele go mam.

Dzięki, że przeczytałeś mój bezsensowny wpis, nie wiem, dlaczego nawet to piszę może, dlatego że chcę wydusić to z siebie.

#depresja #nerwicalekowa #nerwica #psychologia
  • 12
@pi3rdolonelinkiaktywacyjne2137: ja mocno się nakręcam przez te bóle, bo dziś mnie coś boli/pieczę w klatce piersiowej na środku czasem po lewej stronie a czasem i promieniuję do pleców. I już jestem przestraszony że to zawał. Miałem EKG 6 razy w ciągu 12 miesięcy i za każdym razem serce zdrowe, i badanie krwi teraz i miałem RTG kręgosłupa. Już sam nie wiem, bo te bóle mnie męczą a najbardziej psychikę. Już nwm
@SoaoheviVenusss Wiem jak to jest, zanim rzuciłem alko też mnie bolały różne miejsca i byłem wiecznie zmęczony. Do pracy chodzilem z przymusu, wychodzenie z domu to samo. Lekarzem nie jestem, ale na Twoim miejscu zrobiłbym szereg badań, żeby wykluczyć jakieś cięższe choroby. Są lekarze lepsi i gorsi, szukaj dla własnego dobra. Jestem na 90% pewny, że zwalczając przyczyny bólu uda Ci się psychicznie też wyjść na prostą. Trzymaj się ( ͡º
@SoaoheviVenusss:

Ja mam takie zjazdy motywacji i brak chęci do życia kiedy w mojej pracy "mało się dzieje", paradoksalnie czuję się lepiej kiedy mam więcej do zrobienia, wtedy na wszystko mam czas i jest super xD

Więc jeśli mało się dzieje w Twoim życiu, to ten efekt może być jeszcze bardziej spotęgowany

Znajdź sobie jakąkolwiek pracę albo może jakiś staż na początek? Kontakt z ludźmi bardzo pomaga.

Z bólami w klatce
kiedyś troszkę sezonowo mi się udało, w sercu czuję potrzebę, aby zarabiać itp. ale niestety, czuję cholerną niechęć, smutek i paraliżujący lęk. Czuję, że w jakiejkolwiek pracy nie dam rady, że będą na mnie krzyczeć, śmiać się


@SoaoheviVenusss: może przyjmij nastawienie bardziej instrumentalne, niż ambicjonalne, tj. że to tobie zależy na pieniądzach, a nie na uznaniu współpracowników czy sukcesie zawodowym