Wpis z mikrobloga

Mirki, od jakiegoś czasu mam dylemat zawodowy. Jestem content managerem w CMS support, wrzucam treści podesłane przez klienta na strony. To moja pierwsza styczność z IT, a jestem tu od ponad roku. Bardzo lubię to co robię i serio chciałbym rozwijać się w tym kierunku. Wszystko pięknie, tylko problem w przełożonych i kasie...

Mam nad sobą koordynatorkę PM i bezpośrednią przełożoną. Krótko mówiąc manipulacja, wyzysk i obłuda. Kasa od początku niemal stoi w miejscu, po okresie próbnym dostałem 300 netto podwyżki. Po wyjątkowo słabej rozmowie rocznej stwierdziłem, że poszukam roboty w innym miejscu.

Tutaj pojawia się problem bo nie mogę znaleźć pokrewnego stanowiska. Zazwyczaj szukają kogoś do prowadzenia social mediów lub pisania artykułów. Miałem już jedną rozmowę, ale widzę, że szukają redaktora do weryfikacji treści (sama praca w CMS-ie to jakieś 20% wszystkiego). Ludzie na rozmowie wydawali się zdecydowani na mnie.
Z jednej strony bardzo chciałbym zostać w obecnej pracy bo zadania mi mega pasują i chciałbym dalej poznawać IT, ale jakoś nie wyobrażam sobie normalnej współpracy z moim szefostwem, pewnie latami słyszałbym te same argumenty i dostawał taką samą kasę - zero postępu.

Myślicie, że warto się zawinąć i robić coś, co mniej lubię?

#pracait #pracbaza
  • 5
@Uzumymw1 trudny czas.
Ludzie na poziomie zero lub niewiele wyżej (tzw. juniorzy) mają teraz w IT wyjątkowo ciężko. Przepompowanie rynek nowym narybkiem.
Mam w IT dyplom inżyniera i od pół roku szukam roboty w Trójmieście. Wiem, że mój stack nie jest imponujący, ale wystarczyłby mi jakiś "junior".
@Uzumymw1 chłopie, ale to musisz sam zdobywać wiedzę, bo jak będziesz liczył na pracodawcę to się przeliczysz. Poza tym obecnie IT to piekło dla juniorów jeśli chodzi o webdev. Bootcampowcy i inni szkoleniowi scammerzy zrujnowali rynek. Jest 100 CV na juniora, a z tych 100 to może 10 się do czegoś nadaje.