Wpis z mikrobloga

Miałem juz przygotowany początek tego wpisu, ze znowu ide spac o 6, tak jak tutaj a okazalo sie ze ide o 8... Chyba ze 2 godziny zajelo mi samo odpisywanie rozlegle komuś na wiadomosc(tej samej osobie co wczesniej). Nie wiem cos jest ze mna nie tak, jak mi na czyms zalezy to sie za bardzo staram i zamiast napisac jakoś zwieźle to pisze szczegolowo, bo wydaje mi sie ze kazdy szczegół moze byc istitny. A z tego ze za bardzo chce, jeszcze wyjdzie tak ze ta osoba przestanie czytac bo albo nie bedzie chciala poswiecac na to czasu (bo za dlugie teksty pisze) albo uzna ze mi w czyms pomaga a ja przez to ze pozno odpisuje zachowuje jak ignorant, a tak naprawde jest calkiem na odwrot i wlasnie dlatego ze mi zalezy to pozno odpisuje. A samo odpisywanie (zaczale chyba o 6) przekladalem caly dzien "na za chwile", bo czulem mocny opro psychiczny, ktory ciezko mi zlamac, bo chyba sie obawiam stresu. . Tragedia.

Nie rozumiem czemu czasem mam takie opory psychiczne, tzn. racjonalnie ciezko to wytłumaczyć, ale mam wrazenie ze jakby moj mozg probuje sie bronic przed potencjalnym przeczytaniem czegos co moze mnie mocno zdolować, czy w jakis sposob zadać pschiczny cios, ale nie jestem pewien czy i to chodzi

Najgorzej, ze potem osoby do ktorych pisze myslą zejestem jakims ignorantem, a ja wlasnie dlatego tak pozno odpisuje bo nim nie jestem

Musze znalezc jakis sposob zeby sobie cos przemowić , bo jest masakra/ Nic pozytecznego przez to nie zrobilem, bo caly czas to bylo na pierwszym miejscu. Nawet rezygnowalem z jakichs wyjsc z domu, no "nie mam czasu"

A w ogle to jeszcze teraz dobija mnie fakt, ze w swoim życiu poswiecalem duzo czasu zeby cos osiagnąc odmawiajac sobie "zycia", a i tak nic mi to nie daje

Mozliwe ze znowu chaotycznie napisalem, ale jest 8 i nie mam juz sily sprawdzac
ps: ten wpis tez mial byc krotki a wyszedl dosc dlugi

#psychologia #psychiatria #prokrastynacja #wyznaniaessos
  • 8
@heniek_8: To nie mialo być clue. Głownie chodzi o to ze czasami mam takie opory przed zrobieniem czegoś, ze zwlekalm calymi dniami z mysla ze zrobie to za chwile i nie robiąc innych pozytecznych rzeczy, bo musze najpierw to. W tym przypadku juz 3 dzien jest podobnie piszac z jedną osoą na facebooku w kontekscie pracy. Strasznie to męczy i zabiera czas. Nie wiem jak sobie pomoc wkonwencjonalny sposob. Jak mam
@essos: trochę chyba rozumiem co masz na myśli, sam miewam takie sytuacje,
i ty też rozumiesz że to są blokady które sam sobie zakładasz, a to już coś.
Moim zdaniem umiejętność koncentracji, zrobienia czegoś mimo że się nie chce zacząć to skille, który można wyćwiczyć. Nie czekać aż się zachce, wpadnie w nastrój, tylko zacząć coś małego robić, a nastrój sam przyjdzie
@essos:
W innym wpisie ci napisałem, że potrzeba by szukać powodów, może i nawet ze specjalistą.

Ale rozumiem coś z tego strachu przed odbieraniem wiadomości. Przynajmniej u mnie to jakoś się wiązało z zamykaniem, chęcią odcięcia. Tak odnośnie znajomych też dochodził jakiś wstyd przed nimi, gdy moje życie było w ruinie.

Tropem może też być jakiś strach przed komunikacja synchroniczna, nawet jakiś gówno artykuł czytałem.

Co do czasu odpisywania to na
Moim zdaniem umiejętność koncentracji, zrobienia czegoś mimo że się nie chce zacząć to skille, który można wyćwiczyć.


@heniek_8: Akurat w tym przypadku nie chodzi o to ze mi sie nie chce, tylko bardziej "nie moge". Nie sieidzlabym dla rozrywki do 8 rano, tylko po to zeby w koncu odpisac
@WirtualView: Już ktoryś raz jak opisuje swoje problemy, ktoś pisze ze to moze być ADHD. Moze rzeczywiscie cos w tym jest.

Szkoda że ten artykuł jest skierowany do dzieci
Ale np. to z minutnikiem mi tez pomaga, ale przy zadaniach przed ktorymi nie czuje oporow psychicznych. Gdy to czuje, to włączam zegar i wchodze na facebooka i tak nie jestem w stranie odczytac wiadomosci i odpisać, zamiast tego zaczynam czytac posty