Wpis z mikrobloga

Już #!$%@? z byciem #przegryw i ##!$%@?... Wiecie, co by mnie ucieszyło z życia? Gdybym mógł pojechać (nie mówię o kontakcie z rodziną i siedzeniu u nich, bo już dawno się niestety wysiediliśmy) w rodzinne strony, jakimi są #gliwice lub ogólnie #gornyslask bez 20 przesiadek w #pkp, #pks czy innym transporcie publicznym i móc może tam poznać jakichś ludzi a nie siedzieć na tym zapyziałym #zadupie i liczyć, że jak któraś #julka wróci to zwróci na mnie uwagę. Niby żyłem we #wroclaw przez rok, ale mimo sympatii do infrastruktury tego miasta (w porównaniu z #zadupie nie męczysz się kilka godzin, by dojechać gdzieś i wrócić. Przynajmniej w większości przypadków, Bielany to stan umysłu) nie mam tam nikogo, gdzie na Śląsku mam kontakty z młodymi działaczami politycznymi (nie mówię o #!$%@? z młodzieżówek a osobach wspierających ruchy autonomiczne), z którymi zawsze można wypaść na jakieś piwko czy coś plus prawdopodobnie czeka na mnie tam mieszkanie po dziadku... Niestety sam dojazd z zadupia do miasta to jest tylko dwoma autobusami (o 7:30, szkolnym i 9:44 czy jakoś tak), a PKP się tu nie zatrzymuje dzięki decyzji #pis z chyba 2015 (albo 19)
Swordy - Już #!$%@? z byciem #przegryw i ##!$%@?... Wiecie, co by mnie ucieszyło z ży...

źródło: SS

Pobierz
  • 9
@Kubilaj_Chan: no właśnie w tym rzecz, że z prawkiem kwestia jest skomplikowana, bo nie mam pewności czy mnie dopuszczą przez #niepelnosprawnosc. Niby brak wad wzroku itd (w porównaniu z tym, co mają niektórzy. -1.5 to #!$%@?, nie wada przy osobach -5, -10), bardziej strach, że się doczepią o to, że np. nie zrobię z łapami niż wyżej niż heil
@Swordy: teraz czekam (jeszcze miesiąc) na dopłaty do prawka z PFRONu dla #niepelnosprawni, bo tylko głupi by nie skorzystał na takich warunkach (z tego co pamiętam, bo ostatni raz o tym więcej czytałem po maturach, 2 lata temu, PFRON pokrywa 80% ceny kursu, ty płacisz za badania i resztę)
@choochoomotherfucker no z autobusami to wiem, jak to wygląda i (powrot będzie jak teleportacja dla uproszczenia czasu) mógłbym wyjechać w najlepszym wypadku tym 10:46 by maksymalnie na 14:30 (o ile ogólnie pojedzie, ostatnio musiałem po prawie pół godzinnym oczekiwaniu po sąsiadkę dzwonić. bo Januszex olał ten kurs) być na przystanku jakieś 2km od #pkp, gdzie przy tempie starego żółwia bym musiał już być w mieście o 13