Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/49520/Aharen-san_wa_Hakarenai

Aharen Is Indecipherable

Fabuła tego tytułu zawiera się w jednym zdaniu. Chłop przychodzi do liceum, a obok niego siedzi dziewczynka w skali nano, która bełkocze coś pod nosem, a on nie rozumie o co jej chodzi. Tak wygląda tematyka pierwszego odcinka i oceniam go jako znośny - najlepszy w całej serii. Im dalej w las, tym więcej nieporozumień, a ściółka leśna zmienia się w bagno. Ale nie takie, które Cię zasysa i nie możesz przestać oglądać. Takie, gdzie zaczynasz krzyczeć pomocy.

Praktycznie każdy odcinek wygląda tak, ze chad MC wielki jak brzoza patrzy na tę swoją prywatną loli i coś mu w niej nie pasuje. A to włosy, a to gębę ma obitą, a to ubrana na cebulkę, a to założyła maseczkę. I on tak na nią patrzy i kreśli w swojej głowie totalnie niedorzeczne, nudne i nieciekawe, a co najgorsze, zupełnie nieśmieszne, scenariusze dlaczego tak jest. Potem następuje puenta, gdzie okazuje się, że to zupełnie coś innego niż mu się wydawało. A potem moi mili, śmiechom nie było końca...

Między postaciami nie ma żadnej chemii. Nie może być tu żadnej reakcji chemicznej, bo skład obu to 100% wapno. Dobrotliwy MC, któremu wydaje się, że jest straszny bo jest duży oraz malutkie nieporadne dziecko, które próbując nałożyć błyszczyk na usta, smaruje sobie brwi. Może to i było cute, no ale maks do drugiego odcinka. Zamysł tego tytułu bardzo szybko wyciera się jak stara szmata i po kilku epizodach jest już zupełnie nieatrakcyjny. Seria próbuje się ratować wprowadzając postacie poboczne, ale one są jeszcze gorsze od głównej pary. A szczytem wszystkiego jest wprowadzony na siłę w 10 odcinku romans, nie wynikający z niczego i absolutnie od czapy wywracający relacje bohaterów przez te 9 poprzednich odcinków. Nie żeby mi było szkoda, tylko po prostu przykro się patrzy na taką scenariuszową amatorszczyznę.

Szkoda czasu, wieje nudą, żeby nie powiedzieć - wieje męskim organem.
kinasato - #anime #animedyskusja #koneserslabychbajek

https://myanimelist.net/anime/...
  • 7
@kinasato: Ja tam zakończyłem na 7 odcinkach i ocenie 5/10. Anime ma dobry momenty, ale ostatecznie w sumie się tak średnio bawiłem. Po prostu po każdym odcinku obiecywałem sobie, że dam jeszcze szansę i zamiast porzucić dużo wcześniej, obejrzałem ponad połowę. Moim zdaniem to nie jest ani dobre, ani złe anime. Z jednej strony wieje nudą, z drugiej strony, rzucają pomysłami i gagami na ślepo, w końcu coś się przyklei i
@Elec: To jest prawie stuprocentowa komedia, więc twoja rozrywka jest zależna praktycznie tylko od tego w jakim stopniu cię to bawi. Pierwszy odcinek zdecydowanie wystarczy, żeby ocenić czy ci się podoba.