Wpis z mikrobloga

https://wykop.pl/link/7008137/mgtow-na-swiecie-powstaje-oddolny-ruch-walczacy-o-prawa-mezczyzn
Pod wpływem tego wpisu postanowiłem znowu coś napisać, mimo że w sumie wyszedłem z depresji, zapomniałem o ex i jakoś sobie żyję wedle zasad MGTOW, nawet nie byłem na randce od dwóch miesięcy i mi się nie chce.
To po prostu chwilowy cope, nie da się tak na dłuższą chwilę funkcjonować po skończeniu 30 lat
Mamy poniedziałek. O 7 skończyłem dyżur, poszedłem na zajęcia z trenerem personalnym, wróciłem do domu, posprzątałem mieszkanie, skończyłem książkę i zacząłem lurkować po necie, bo po prostu nie ma co robić. Dzisiaj w planie jeszcze fryzjer i siłownia, aż człowiek czeka znowu na pracę.
Znajomi? Ci w związkach nie mają czasu, bo mają co robić, ci poza są wiecznie przymuleni i nie chce im się ruszać, bo sami lurkują po wykopach czy w innych odmętach netu stając się polskimi hikimori.
Rutyna życia? Siłka, robota i oczekiwanie na raz w tygodniu najebkę wspólnym gronie, gdzie po flaszce każdy albo chce iść na dupy albo narzeka jak mu źle.
Zresztą są badania na to - ściana uderza w facetów, samotni faceci po 30 są dużo mniej szczęśliwi od kobiet.
A ja w sumie należę do tych privileged - mam pracę, którą lubią, sporo hajsu, własne mieszkanie, grono znajomych i zero problemów zdrowotnych/rodzinnych/innych na głowie.

Jak to musi wyglądać z punktu widzenia przeciętnego Mirasa?
#przegryw #zwiazki #mgotw #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill