Wpis z mikrobloga

@robert5502: w jednym się burmistrz pomylił. W oficjalnie przyjętych źródłach Jezus nie był terrorystą. Bardziej przywódcą hippisowskej sekty. Co prawda była tam mowa o wolnej miłości ale to była miłość bliźniego nie powiązana z aktem seksualnym. Dopiero ludzie, którzy podali się za jego przedstawicieli zaczęli molestować ministrantów.
@robert5502:
Zdaje mi się, że clickbaitowy tytuł przeinaczył faktyczną podstawę prawną pozwu tzn.:
Zgodnie z artykułem 196 Kodeksu Karnego: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.