Wpis z mikrobloga

#literatura #ksiazki

Czy warto brać się za "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta? Kiedyś zabrałem się za pierwszy tom i odpadłem przy opisie jak promienie słońca przebijały oraz mieniły się w witrażach. Ale może wtedy nie byłem gotowy, nie miałem jakiegoś zaplecza w postaci większego oczytania. Teraz jestem m.in. po dwóch powieściach Manna oraz Ulissesie.

Ciekawi mnie czy ta lektura wpłynęła na Was w jakiś sposób? Trafiła w Waszą wrażliwość?
  • 7
Czy warto brać się za "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta?


@PaluszkiRybneTanieAleNiesmaczne: To zależy czego oczekujesz od literatury. Przeczytałem cały cykl i nie żałuję, ale też nie polecam tego nigdy nikomu, bo uważam, że Prousta trzeba odnaleźć samemu. Do niektórych tomów zechcę jeszcze powrócić. Trzeba mieć na uwadze, że Proust bywa wymieniany czasami przy okazji najbardziej przehajpowanych/nudnych powieści, z jakimi się niektórym dane było zetknąć. Podobną rzecz widziałem chociażby z "Czarodziejską górą"
no własnie, miałem też dodać że jest nowe wydanie, ale podobno jakoś długo wychodziło, i chyba nie ma jeszcze całego cyklu?


@vismaiorr: Officyna wydaje to na "raty", w zeszłym roku wyszedł Tom IV Sodoma i Gomora w nowym przekładzie, ale nie mam pojęcia czy są jakieś plany co do reszty. Ze starych przekładów została już chyba tylko Uwięziona. Swoją drogą, wspomniany przekład pani Rodowskiej już niestety wyczerpany, jak większość dobrych
@lazik_lesny: w ogóle to jest temat na inny wątek, jest masa książek które nie miały wznowień, i nawet nie można sie zorientować kto ma do nich prawa ( a wydawnictwa bardzo chętnie by je wydali), tym powinno sie zając ministerstwo nauki bo sie okazuje, że niektóre książki są nie osiągalne(nawet w bibliotekach). ale w sumie w Polacy i tak nie czytają na co to komu..