Wpis z mikrobloga

Za parę dni stuknie mi 27 lat. Dzisiaj miałem być na zajebistym koncercie żeby pobawić się z okazji moich prawie urodzin. Od połowy grudnia chodziłem za moim mistrzem zmiany pytając się i mówiąc że chce mieć tego dnia urlop. Cały czas słyszałem, że będzie wolne Tylko żebym się upomniał. No to upomnałem się jeszcze kilka razy przez kolejne dni i jak za każdym razem słyszałem, że będzie wolne to zakupiłem sobie bilet na ten koncert za prawie 300 zł. I później też kontynuowałem upominanie się. I dzień przed koncertem dowiedziałem się, że urlopu nie dostaje bo ludzi nie ma. I dzisiaj zamiast się bawić jestem w pracy. Ale taki dziadek ze stanowiska obok powiedział mi przed chwilą, że we wtorek, bo wtedy zaczynamy drugie zmiany, będę pracować za niego bo on idzie na urlop. Czyli wtedy ludzie już będą. Więc we wtorek ląduje L4, w międzyczasie napiszę sobie CV i porozsyłam do różnych miejsc. Aby w wieku 27 lat opuścić ten #!$%@? kołchoz, który Odebrał mi jedyną przyjemność jaką miał być ten koncert. Bo chciałem się w końcu oderwać od rzeczywistości i zajmowania się chorym ojcem na chacie 24 na dobę. I zamiast iść na koncert zmienię pracę. Tfu
  • 72
@ThePaueu: No ja nie wiem. Od początku 2022 roku ubyło prawie 10 pracowników. A żadno podanie o pracę nawet nie wpłynęło od tego czasu xD
Ten kołchoz ma taką renomę powoli, że tu zaraz samo biuro zostanie
@red7000: Nie ma tu żadnych systemów. A harmonogram jest na gębę w wielu przypadkach. Bo kadry powiadamia mistrz i musi się podpisać pod wnioskiem. Urlop wakacyjny jest planowany w styczniu, a zdarza się ze miesiąc przed go przesuną do przodu albo tyłu jeśli mogą. Duży zakład z 30 letnim stażem na Dolnym Śląsku. Spora marka materiałów budowlanych. Koniec tego dobrego
@MMARS: problem jest taki, że takie podejście do pracownika tutaj to głównie zasługa ludzi którzy pracują tu od 30 lat. Bo jak po paru pierwszych latach działalności zmienił się dyrektor to zaczęło się takie kolokwialne terroryzowanie pracowników. Zwiększanie normy na zmianę na przykład. Przez co niejeden ambitny debil rezygnował z przerwy dla dobra normy. No teraz pokazali że mogą nie chodzić na przerwę, nie jeść śniadań tylko zapieprzać jak debile to
@melekhov: No ja akurat pracuję przy kontroli malowania asortymentu przed wypałem. Ale aktualnie zastępuje na stanowisku innego ziomka, którego rzucił na inne stanowisko żeby tam zastępował innego ziomka który jest na zwolnieniu. I przez ostatnie cztery noce dosłownie stałem na baczność i nie robiłem nic na tym stanowisku xd i dzisiaj nie było ludzi żebym ja mógł iść na urlop. Ale na mojej zmianie we wtorek już będą ludzie dlatego ktoś