Wpis z mikrobloga

@PomadkaNawilzajaca: myślę, że jest to wieloskładnikowy problem, ale mówiąc najzupełniej szczerze: nie uważam, by podejście państwa do obywatela było tutaj najważniejsze.
Ukraina to naprawdę przed wojną było państwo ekstremalnie dalekie od ideału, może ze standardami nieco lepszymi jak Rosja, ale mimo wszystko ludzie by walczyli (przynajmniej według tej mapy). Podobnie Turcy, a nawet sami Rosjanie.

Wydaje mi się, że głównie chodzi tutaj o poczucie identyfikacji z własną grupą (narodem) - na
@Stallion45:

Gdyby do Polski wkroczył ruski okupant, to owszem standard życia typowego Kowalskiego pewnie by się pogorszył ale nie dajcie sobie wmówić, że walczylibyście o życie swoje i swojej rodziny


Ruskie bydło zgwałciłoby Ci żonę, córkę, matkę i nawet babkę, a Ciebie by zabili, wcześniej okrutnie torturując. Takie rzeczy dzieją się każdego dnia na Ukrainie. To nie są cywilizowani ludzie, tylko horda barbarzyńców. Więc nie pieprz, że w stosunku do Polaków