Wpis z mikrobloga

Witam ponownie Panowie i Panie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wczoraj podyskutowaliśmy trochę o toksyczności i szkodliwości tylko niektórych popularnych łaków, a dzisiaj przychodzę do was z realnym przykładem jaki wpływ mają te pseudo gangusy i zapijaczone ćpuny na młodych dzieciaków. Od razu zaznaczę, że zdaję sobie sprawę, że w przedstawionym przykładzie słuchanie takich kawałków nie był jednym prowodyrem takiego zachowania, ale z drugiej strony naiwnym byłoby też myślenie, że nie miało to żadnego wpływu. (P.S @ShadyTalezz Od razu zaznaczam, że Mata w tym przypadku jest rozgrzeszony. Po dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że ustawienie Maty przy takich łakach do potęgi jak Malik czy Kizo mogło być bardzo krzywdzące) Ale do rzeczy.

Mam brata ciotecznego lvl14, czyli wręcz książkowy wiek dla przeciętnego słuchacza takiego Bedoesa, Kizownika czy innego Wacktoja. Jak nie trudno się domyślić większość jego klasy jest fanem tych wszystkich popularnych raperów. (mój brat też czasami słucha, ale on akurat woli disco-polo. btw na początku się trochę tego wstydził, ale jak mu puściłem kawałek z nowej płyty Kizo to sam przyznał, że widzi w tym sporą inspirację Zenkiem Martyniukiem i mu przeszło ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niestety mają w klasie jednego prawilniaka, największego fana muzyki Malika, Kizo, Alberto i tego drugiego, Kabe i innych tego typu łaków. Po szkole łazi tylko w dresach (banku jeszcze nie rozbił, zobaczymy czy później dalej będzie nosił xd) , w szatni na wfie katuje ten syf z przenośnego głośnika.

W piątek 25 listopada 2022 roku dzieciaki mieli imprezę Andrzejkową. Niestety nasz tragiczny bohater tej historii za bardzo wziął sobie do serca te wszystkie kawałki o tym, że gangsta raperzy to na imprezach przepijają całą cysternę wódki i nawet ich nie klepie, więc nie chciał być gorszy od swoich idoli. Po szkole wziął dwóch pomagierów i jak gdyby nigdy nic poszedł się #!$%@?ć bimber, który ogarnęła im małolata z równoległej klasy. Efekt? Jeden z nich stracił przytomność i wylądował w szpitalu (btw kumple go zostawili w parku, bo się obsrali jak upadł i go odcięło), a drugi na widok policji natychmiast wytrzeźwiał i przestraszony przypałem krzyczał, że się zabije. (jakby ktoś był ciekawy to cała trójka obeszła się bez większych konsekwencji, najgorzej skończyła ta co im załatwiła, bo ona trafiła podobno do poprawczaka)

To niestety nie jedyna taka sytuacja. Z dwa miesiące wcześniej ten sam delikwent dostał #!$%@? od innego chłopaczka. (sytuacja o tyle śmieszna, że to on i tak był oprawcą. Chłopak od bimbru gnębił tego chłopaka, w końcu doszło do szarpaniny i się okazało, że ten gnębiony #!$%@?ł prawilniakowi xD) Mimo tego, że chłopaczek wygrał walkę to jego mama i tak nie była zadowolona i zgłosiła to wszystko na policje. Policja skontaktowała się z rodzicami prawilniaków, a ten zaczął kłamać, że wcale tak nie było, w jego mniemaniu to on jest ofiarą i jako jedynych świadków tego zajścia wskazał mojego brata i jego kumpla. Następnie skontaktował się z nimi i chciał, żeby skłamali i potwierdzili jego wersję. Mój brat go wyśmiał i nawet się ucieszył, że może pogrążyć prawilniaka (nie lubi go), ale ten jego kumpel autentycznie zastanawiał się co ma zrobić, bo bał się, że będą go nazywać kapusiem. #!$%@?, czaicie to?! Dzieciak się bał powiedzieć prawdę, że jakiś frajerzyna gnębi innego dzieciaka, bo bał się stygmatyzacji ze strony szkolnych dzieciaków, bo tam najmodniejszymi słowami jest "kapuś", "sześdziesiona" i inne tego typu wysrywy tych pseudo raperzyn. Koniec końców policji nie było, a oni we dwóch gadali na ten temat z wychowawcą. Powiedzieli prawdę.

I tak to właśnie jest z tym naszym polskim rapem. Nie dość, że to jest w znacznej większość asłuchalne, to jeszcze toksyczny przekaz jaki za sobą niesie robi papkę z mózgów niektórym dzieciakom. Tak jak pisałem wczoraj - osoby dorosłe zdają sobie sprawę, że teksty raperów to ostatnia rzecz jaką powinny się kierować przy podejmowaniu decyzji w życiu, ale dzieciaki chłoną ten syf i serio się z tym utożsamiają. A taki łak jeden z drugim przytuli pęge za taki kawałek i ma jaja wywalone, że później może dochodzić do takich sytuacji.



#rap #polskirap #muzyka
  • 4
To co robisz to jest po prostu próba zrzucenia winy na muzykę zamiast na realne problemy. Tak samo krytykuje się gry komputerowe, że niby są winne przemocy i tak samo już od dawien dawna krytykuje się czy to rap czy inną muzykę za to, że niby deprawuje młodzież. Ale realne problemy to jest brak odpowiedniej edukacji, uwagi rodziców, wpływ środowiska, wzorce wyniesione z domu itp.

To nie jest tak, że gdyby nie
ShadyTalezz - To co robisz to jest po prostu próba zrzucenia winy na muzykę zamiast n...
@ShadyTalezz:

Zgadzam się, że samo słuchanie Kizo czy Malika nie było głównym prowodyrem, zresztą sam to przecież napisałem na początku. Tak jak słusznie zauważyłeś, to nie jest tak, że jakby ten chłopaczyna nigdy nie usłyszał piosenki Kiza to by nagle był wzorowym uczniem. Nie znaczy to jednak, że nie miało to absolutnie żadnego wpływu.

Zgadzam się również z tym, że finalnie problemem zawsze jest brak odpowiedniej edukacji oraz samoświadomości tego, że
@Danzuo:

Co do samego stwierdzenia, że rap jest tylko odzwierciedleniem społeczeństwa to się nie zgodzę, a przynajmniej nie do końca. Rap od jakiegoś czasu jest w Polsce bardzo mainstreamowy, wręcz stał się wiodącym gatunkiem muzycznym.


nie tylko w polsce ale i na świecie

Chociażby weźmy slang około prawilny, który teraz wiedzie prym wśród młodzieży. Słowo "sześdziesiona" już dawno straciło pierwotne znaczenie, teraz w podstawówkach usłyszysz je częściej niż w ciemnych uliczkach.