Wpis z mikrobloga

Myslicie, ze da sie wrocic do tylko logicznego mylsenia? Jakas terapia usuwajaca socjalizacje?

np: jak poszedlem do gimnazjum to tylko 4/16 (w tym jedna co byla chora na raka i umarla przed skonczeniem gimnazjum, wiec nie chodzila do szkoly) osob z mojej szkoly podstawowej przeszlo do klasy w gimnazjum, wiec dla zwyklego czlowieka to by oznaczyla koniecznosc nawiazania nowych znajomosci. Dla mnie - indywidualisty z logicznym mysleniem oznaczalo to nic, mialem w------e tak jak zawsze. I 2 dnia szkoly jak siedzielismy na jednej lekcji to wszedl nauczyciel z pytaniem kto chce jechac na basen. Ja nie umiem plywac (do teraz) wiec sie nie zglaszam. A typiara obok sie pyta czy jade? No to sie zdziwilem i jej mowie, ze przeciez typ powiedzial, ze jak ktos chce jechac to musi sie zglosic, ja sie nie zglaszam wiec nie jade. I to oczywiste. Na jej twarzy pojawila sie zmieszana mina.

Historia wydaje sie nieprawdopodobna. Ale ogolnie zapamietalem ja i inne tego typu, a potem byly one podstawa moich socjologicznych eksperymentow i prob zrozumienia podludzi, ktore w koncu zaowocowaly ze zrozumialem idee small talku itp rzeczy. W kazdym razie tylko logiczne myslenie bylo jednak superior, komu potrzebna slabosc w postaci socjalizacji jak byle pies.

#psychologia #socjologia #pytanie

Wierzysz, ze ta historia wydarzyla sie na prawde?

  • TAK 11.1% (1)
  • NIE 88.9% (8)

Oddanych głosów: 9

  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Nemayu: to uproszczenie. Jakbym mial opisac szczegółowo to chodziło o ból przy wdechu (rozszerzeniu płuc) i być może jak płuca napierały o serce czy coś takiego to wiadomo, że źródło bólu mogło być przy sercu, natomiast wiedziałem, że jak nie będę robić pełnych wdechów to pewnie minie. No i minęło. W każdym razie chodziło o szybkie i niedokładne nakreślenie tej sytuacji, bo to tylko przykład do sytuacji stresowej.
  • Odpowiedz
@NewBlueSky: To o czym piszesz to rodzaj upośledzenia emocjonalnego. To nie tak, że jesteś logiczny albo jakiś super logiczny. Ty nie potrafisz zrozumieć, że ktoś w swoim rozważaniu przyjął inne argumenty i jego postrzeganie też jest logiczne, ale dochodzi do innych wniosków niż ty, bo ma szersze spojrzenie, więcej informacji. Zauważa coś więcej, więc jego zachowanie, które jest logiczniejsze od twojego uznajesz za nielogiczne, wobec czego zachowujesz się nieadekwatnie. Uważasz się za lepszego, gdy nie jesteś, a on to widzi, i słusznie jest oburzony albo nie próbuje więcej z tobą rozmawiać, bo widzi, że ty nie widzisz.

ogolnie nie lubilem proceduralnej matematyki, bo byla nudna, plus moja wiedza matematyczna byla na poziomie matematyki w szkole, uwazalem ze nie moge uczyc sie ponad to co w szkole, bo to troche manipulacja i zmiana zasad nauki, na ktora sie nie godzilem) to z reguly albo sie zna rozwiazanie od razu (logiczne proceduralne myslenie), albo sie go nie zna. No i jak nie znalem to czasem patrzylem sie w kartke az nie pojawiala mi sie mysl, ze jak wykonam dany ciag obliczen to osiagne wynik.


Nakładałeś na siebie stuczne ograniczenia, których inni nie mieli, więc mieli szersze spojrzenie na dane zagadnienie. Z kolei ty tego spojrzenia nie rozumiałeś, dochodziłeś do błędnych wniosków, bo stosowałeś cherry picking. Cherry picking nazwałeś dla siebie byciem logicznym. Ignorowanie rozwiązań nie jest posługiwaniem się logiką - to jest cherry
  • Odpowiedz
  • 0
To nie tak, że jesteś logiczny albo jakiś super logiczny. Ty nie potrafisz zrozumieć, że ktoś w swoim rozważaniu przyjął inne argumenty i jego postrzeganie też jest logiczne, ale dochodzi do innych wniosków niż ty, bo ma szersze spojrzenie, więcej informacji.


@Nemayu: napisz ze nie ogarniasz bez pisania ze nie ogarniasz challenge xD opuszczam sobie czytanie reszty tego czegos xDD
  • Odpowiedz