Wpis z mikrobloga

Pewien sklep internetowy znika z mojej listy.

Kupiłem zasilacz komputerowy - wybrałem sklep dość losowo, nie miał super niskiej ceny ale to spory popularny sklep więc pomyślałem czemu nie.

Okazało się, że zasilacz głośno pracuje - jest to Cooler Master - pracuje głośniej niż mój stary silentiumPC (pewnie uszkodzone łożysko, ciężko mi powiedzieć słychać ciche stukanie w idle). Przyłożyłem ucho do zasilacza i definitywnie to on.

Zapytałem czy w związku z tym mogę zwrócić towar i wezmę inny produkt. Powiedzieli, że jest taka opcja ale zalecają kontakt z producentem sprzętu. Nawet zaproponowali, że prześlą dane. Skontaktowałem się z producentem i po paru dniach dostałem odpowiedź, że oni zalecają zwrot towaru do sklepu.

Czas mi się już kończył (2 tygodnie na odstąpienie od umowy) - pierwszy tydzień nie zdążyłem nawet założyć zasilacza bo przyszedł chwilę przed moim wyjazdem - drugi tydzień zszedł na komunikacje z producentem.

Na koniec kliknąłem zwrot na allegro - i postępowałem zgodnie z instrukcją na co sklep napisał, że mam czekać na wiadomość od nich (odpowiadali średnio jedna wiadomość na dzień). Z racji, że nie miałem już czasu poszło to standardowo paczkomatem. Oni mi dzień po wysyłce odpisali, że mam zignorować procedure sugerowaną przez allegro i wysłać bezpośrednio do nich z oświadczeniem XD

Generalnie - nie polecam jakby działały AMW to bym to opisał z nazwą sklepu (powiem tyle - bardzo duży i popularny sklep) a tak się trochę cykam bo już w mailach z opisem procedury rzucali paragrafami.

#zakupyonline #sklepyinternetowe #prawokonsumenta #prawakonsumenta