Wpis z mikrobloga

Jak miałam może z 7 lat znalazłam razem z siostrą 10 lub 20 zl wracając ze szkoły. Nakupowałyśmy za to słodyczy. Jednak wracając tramwajem czułam wyrzuty sumienia, że tak zostały zmarnowane te pieniądze. W tamtym czasie ja, cztery siostry, tata I mama mieszkaliśmy w kawalerce. Wracając tym tramwajem do domu żałowałam, że kupiłyśmy słodycze, bo „mogłyśmy dać te pieniądze mamie. Wtedy może dłużej pomieszkali byśmy u Pana X".
Ech, niby nic, ale dziś jakoś ciąży mi to wspomnienie. To nie rzecz dzieci martwić się o byt.
#feels
  • 14
dalej ta #!$%@? ze wszystkim pod nosem ma lepiej. co zmienia to, że ona ma jakieś refleksje? właściwie to nic nie zmienia na jej korzysc


@visas: zależy jak rozumiesz słowo lepiej. Ja bym się za żadne skarby nie zamienił. Ktoś taki umiera nigdy tak na prawdę nie żyjąc