Wpis z mikrobloga

Kiedyś dostałem na urodziny worek treningowy...taki o wysokości jednego metra. Wypchany był szmatami itp. dziadostwem. Był za lekki więc postanowiliśmy, że go "ulepszymy"... Tak się złożylo, że miałem na podwórku kilka ton żwiru...nie polecam bo później ręce i nogi bolą; )