Eksplorując wykop po aktualizacji, przypomina mi się taka PM-ka Justyna, która ledwo czytać potrafiła, ale miała tupet, zawsze ubierała się jakby była przynajmniej członkiem zarządu i wydawało jej się, że zna się na metodyce pracy zwinnej.
Projekty niby zawsze były na czas, na statusach ogłaszany sukces, lał się szampan a dziwki tańczyły kankana. Oczywiście to wszystko przed releasem, bo już po okazywało się, że coś nie działa, nie ma połowy funkcjonalności, jest źle zoptymalizowane itd.
Oczywiście Justyna wówczas tłumaczyła, że nie jest techniczna i nie odpowiada za tę część projektu a winny jest biznes i devowie.
Widząc nową odsłonę serwisu, #!$%@? API i aplikację, to kładę stówkę na stół, że w wykopie kilka takich Justyn musi pracować.
Chcę kupić samochód żeby ludzie na jego widok myśleli że jedzie jakiś #przegryw wiejski, nieudacznik, życiowa oferma itp. Co myślicie o czym takim? Będzie to dobry wybór?
Projekty niby zawsze były na czas, na statusach ogłaszany sukces, lał się szampan a dziwki tańczyły kankana. Oczywiście to wszystko przed releasem, bo już po okazywało się, że coś nie działa, nie ma połowy funkcjonalności, jest źle zoptymalizowane itd.
Oczywiście Justyna wówczas tłumaczyła, że nie jest techniczna i nie odpowiada za tę część projektu a winny jest biznes i devowie.
Widząc nową odsłonę serwisu, #!$%@? API i aplikację, to kładę stówkę na stół, że w wykopie kilka takich Justyn musi pracować.
#wykop #moderacja #it #bekazlasekwit #moderacjacontent #praca