Wpis z mikrobloga

@Leisik34: miałem taki przypadek xD

Padło mi auto 500km od domu, telefon rozładowany, kaplica. Do tego to był trup rocznik '91

Przejeżdżał chłop identycznym starym trupem i się zatrzymał, razem ogarnęliśmy temat xD
  • Odpowiedz
@Krisu_7: wydawało się że aku padł, odpaliliśmy na popych, ale chwilę później znowu zdechło. To było moje pierwsze auto, miałem zerowe podejście o mechanice samochodowej. Później doszedłem do tego że kabel idący do klemy był uszkodzony, trzymał się dosłownie na ostatnim miedzianym drucie.

A i to był mój gruz, już wtedy mało było ich na drogach - stąd zdziwienie że ktoś podjechał identycznym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Atreyu - @Krisu_7: wydawało się że aku padł, odpaliliśmy na popych, ale chwilę późnie...

źródło: comment_16736865083UvUjnuV8DxZlwUddZ0Uje.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
razem ogarnęliśmy temat


@Atreyu: czyli pewnie on ogarnął, a Ty stałeś i patrzyłeś, ew. świeciłeś mu latarką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Malchos: wskazał na rozładowany aku i pomógł mi odpalić na popych, po czym odjechał. Jak zgasł mi kolejny raz, sam znalazłem że problemem był kabel do masy
  • Odpowiedz