Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Proszę Was o szczerą opinie sytuacji, która miała miejsce pomiędzy mną a chłopakiem. Leżeliśmy razem, a ja że miałam kobiece dni, to każdy niechciany dotyk mnie denerwował. Prosiłam go raz, drugi, trzeci grzecznie aby mnie zostawił, a końcowo podniosłam ton, powiedziałam, żeby mnie do ch*** zostawił i go szturchnęłam. No nie wytrzymałam, prosiłam po dobroci, nie docierało, a on twierdzi, że próbuje sie tłumaczyć. Fakt, może nie powinnam go pchnąć, ale ileż można prosić....... Czy faktycznie to moja wina?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63c0b501cdab2baf82042d08
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 24
@AnonimoweMirkoWyznania: Kwestia szacunku do drugiej osoby. Jeżeli wchodzisz w interakcję z kimś, z kim tego w tym momencie nie chcesz to zwykłe "nie", powinno wystarczyć. Szturchać bym nie szturchał, ale zawsze można wyjść z pokoju, przesiąść się itp.

Nie wiem czy rozważałbym to w kategorii "czyja wina". Możliwe, że też się z nim czasem droczysz, ze "nie nie", ale jednak po chwil ulegasz.

Tak jak powiedziałem, zwykłe proste nie z wytłumaczeniem
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie mogłaś chociaż loda mu zrobić żeby się uspokoił jak był taki rozjuszony? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A poważnie to ciężko stwierdzić za mało faktów. W jaki sposób komunikowałaś czy mówiłaś zostaw mnie w spokoju czy może wyjaśniłaś sytuacje najczęstszy problem to komunikacja. Może on się nakręcił i dziubał bez powodu. Jak dla mnie to że piszesz o tym tutaj a nie porozmawiasz z nim świadczy
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli droczycie się tak ze sobą normalnie to mógł nie wiedzieć o co chodzi, a jeśli nie ma takich sytuacji to po pierwszym nie powinien przestać. Poprawcie komunikację lub nalegaj by zaczął szanować Twoje zdanie (tu musisz hyc konsekwentna i nie ulegać gdy powiesz nie)