Aktywne Wpisy
Goronco +162
przecietny_facet +113
Idę na balkon #!$%@?ć sąsiada z piętra wyżej. Znowu będzie darł ryja "proszę pana moje dziecko ma astmę, proszę tu nie palić bo pana zgłoszę do spółdzielni"
#nieruchomosci #kawa #sasiedzi
#nieruchomosci #kawa #sasiedzi
Przez ostatnie kilka miesięcy zacząłem trochę intensywniej rozsyłać CV na stanowiska juniorskie. Odzew był na początku praktycznie żaden, a potem kilka firm odmówiło mi grzecznie z powodu braku doświadczenia komercyjnego. Sporo moich znajomych ze studiów już pracowało, a ja zamiast pójść w ich ślady i zorganizować sobie coś konkretnego w ostatnie wakacje, spędziłem je w sumie mało produktywnie u rodziny i potem żałowałem.
Któregoś dnia dostałem odpowiedź od jednej firmy, że są zainteresowani i mogą podesłać zadanie do zrobienia. Pamiętałem ogłoszenie od nich, bo rzuciło mi się w oczy jako jedno z ciekawszych i całkiem rozwojowych. Ucieszony jak dziecko zabrałem się do pracy. Klasycznie, jak to ja, zrobiłem drobną część zadania, a resztę odłożyłem je na później. Minęło parę dni, zabrakło motywacji czy tam siły woli i to zadanie dalej sobie stało.
Kilka dni przed deadlinem jeden z moich ziomków ze studiów spytał się jak mi idzie. Ja szczerze mówię, że nie mam za bardzo pomysłu na to zadanie i chyba go jednak nie wyślę. Ten usiadł ze mną i zaczęliśmy gadać co trzeba zrobić. Na koniec rzucił takim solidnym no dobra, to teraz rób, a ja siadłem i zacząłem klepać. Jak już jakaś część działała, to mu pokazywałem, a on mówił no dobra, to co teraz?, a ja znów odpowiadałem i implementowałem. W zasadzie przez dwie godziny udało mi się zrobić więcej niż przez cały poprzedni tydzień.
Wróciłem do domu i gdy zadanie było gotowe, wysłałem link do repozytorium. Po kilku dniach dostałem odpowiedź z zaproszeniem na rozmowę. Okrutnie się przed nią stresowałem, ale okazało się, że byli bardzo sympatyczni i podczas rozmowy czułem się bardziej jakbym tłumaczył technikalia znajomemu niż faktycznie był przesłuchiwany w temacie mojej wiedzy.
Czekałem na odpowiedź dwa tygodnie, przerwa świąteczna w ogóle nie pomogła, bo w zasadzie przez całe święta miałem gdzieś z tyłu głowy tą rekrutację. Po cichu liczyłem, że się uda, choć w międzyczasie zdążyło mi się posypać trochę spraw prywatnych, no ale to życie i czasem tak bywa.
Minęły dwa tygodnie, odpowiedzi nadal brak, więc uznałem, że prawdopodobnie wzięli jakiegoś gigachada z super projektami, świetną komunikacją i trzeba będzie znów wrócić do rozsyłania CV, no trudno. Czekałem jednego dnia na kuriera, i widząc telefon byłem święcie przekonany że to on. Odbieram, a tu dzwonią z tej firmy, przepraszają za opóźnienia i pytają się czy nadal jestem zainteresowany. W przeciągu kilkunastu minut dostałem ofertę.
Mega się ucieszyłem, podniosło mnie to trochę na duchu po dosyć mizernym początku roku i życzę wszystkim, którym też coś leży na serduchu dużo wytrwałości, będzie lepiej. Zastanawiam się jak mogę podziękować mojemu ziomkowi, który pomógł mi z zadaniem. Naprawdę nie spodziewałem się takiego obrotu spraw i myślę, że on też xD. Ogólnie interesuje się fantastyką, gierkami, anime, programowaniem oczywiście i kostkami rubika. Gdyby ktoś miał jakiś pomysł to zapraszam do podzielenia się, może wspólnie wykminimy coś ciekawego dla niego.
jaka technologia i ile siana?
widelki dla juniora to 3-10k
jeszcze ten, no, junior devops pewnie i z 15 dostanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) warto mirki walczyc o swoje!!!
co? bawi cie 10k brutto dla juniora? to co, junior ma zarabiac maksymalnie do 6k? potem mid? widziales kiedys ogloszenia na mida za 6k?
no przeciez dokladnie to napisalem, zaczynasz od 3k konczysz na 10k jak zmieniasz prace
btw znam firme ktore na stazu daje 6k i po stazu 10k, wiec tez zalezy od firmy
ale wykopki jak uslysza junior i cos wiecej niz minimalna na zleceniu to malpi mozg zwieche lapie, jakto tak junior zarabia uczciwie xdd
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora