Wpis z mikrobloga

Ej też tak macie w #pracbaza że ta wypłata to tak w ogóle nie cieszy za specjalnie?

Ja mam tak, że jak dostanę podwyżkę to mnie to nawet nie obejdzie. Totalnie bez emocji. "Aha i tak za mało". Zarabiam 4500k od lata 2022. Gdyby dali 15% wyrównania inflacyjnego to by się zrobiło 5200 PLN i by mnie to nawet nie obeszło.

Nie wiem jaki hajs by mnie poruszył i sprawił sam w sobie, że będę happy. Ogólnie jestem szczęśliwym człowiekiem. Nie mam kredytu, mam gdzie mieszkać, mam cudowną #rozowepaski i w ogóle ten hajs mi koło dupy lata. A jednak do pracy chodzę w 99% po hajs. To jest moja jedyna motywacja, by po prostu mieć hajs na to życie po pracy ale z drugiej strony ten hajs mnie nie cieszy. Tak bezemocjonalnie pracuję i przyjmuję hajs.

Czy to ze mną jest coś nie tak? Szczerze mówiąc gdybym teraz stracił pracę i miał znów robić za najniższą krajową to bym chyba nie miał żadnej motywacji by wstawać rano i robiłbym wszystko mega byle jak. Teraz już robię byle jak a co dopiero gdybym nie miał świadomości, że to jest zaplacone a szef to januszex total.

#oswiadczenie #korposwiat #pieniadze
  • 20
@ChickenDriver: sam widok hajsu na koncie też mnie nie cieszy. fajne jest jedynie to uczucie, jak chcę sobie coś kupić i mogę to zrobić dwoma kliknięciami bez zastanawiania się, czy zostanie mi na rachunki.
@larine: No jo ale jak siedzę i klikam w kąkuter to nie czuję tego. Tak samo żyję oszczędnie, by w razie W być zabezpieczonym i ciesza mnie małe pierdoły jak czekolada, więc nie potrzebuję teraz #!$%@?ć 10k na głupoty, zresztą nawet gdybym to zrobił to mi się te rzeczy szybko opatrzą i się do nich przyzwyczaję.

Niby Maruda ale ja serio jestem szczęśliwy w życiu i mam przez to umiarkowaną motywację
@ChickenDriver: bo kasa nie musi cieszyć sama w sobie. Skoro jesteś spełniony w innych aspektach, to wystarczające do życia pieniądze z wypłaty nie robią wrażenia, bo dlaczego miałyby? Kasa to środek użytkowy. Równie dobrze mógłbyś się zastanawiać czemu nie cieszy Cię opakowanie papieru toaletowego w domu, skoro szczęśliwie Ci go nie brakuje do pocierania po dwójce.
@ChickenDriver: możesz lepiej pracować dla satysfakcji z pracy, poklepanie po plechach przez prezesa albo po to żeby nabyć więcej umiejętności i zwiać do innej firmy... Nie koniecznie gratyfikacja finansowa musi być głównym motor napędowym do pracy.
@ChickenDriver: sam widok hajsu na koncie też mnie nie cieszy. fajne jest jedynie to uczucie, jak chcę sobie coś kupić i mogę to zrobić dwoma kliknięciami bez zastanawiania się, czy zostanie mi na rachunki.


@larine to ja mam na odwrót. Cieszą mnie cyferki na koncie, a wydawanie kasy sprawia mi niemal fizyczny ból

@ChickenDriver a jakbyś nagle zarabiał 2x tyle i w perspektywie 15 lat mógł przestać pracować?
@Leithain: Jak bym zarabiał 9k to za 15 lat nie mógłbym przestać pracować. Ale tak, z pewnością wizja "nic nie muszę" w ciągu 15-20 lat byłaby wystarczająco kusząca by zakasać rękawy. Aczkolwiek na pewno 20 lat na 120% obrotach bym nie wyrobił bo bym się wyniszczył. Ale wtedy nie patrzyłbym tak dokładnie na zegarek i 8h, zresztą wolność finansowa jest nie do zrobienia na większości etatów w tym kraju.

@moll:
@ChickenDriver jeśli teraz wystarcza Ci 4.5k to drugie 4.5k mógłbyś odkładać. 5% ROI jest jak najbardziej realne przy 15letnim okresie inwestycji. Z pomocą procenta składanego miałbyś oszczędności na kolejne 30 lat życia.
@moll: Ok. czyli robi wrażenie ale go nie robi, bo jest za niska (wypłata) a jakby była wielokrotnie wyższa to by robiła ale jednocześnie mam to gdzieś, bo mam dobre życie. Więc mam #!$%@? na pracę.
@ChickenDriver: czyli chciałbyś żeby wypłata robiła wrażenie, ale jednocześnie nie czujesz się na tyle zmotywowany, by to osiągnąć, bo jest Ci dobrze jak jest.

Czyli szukasz dziury w całym ( ͡° ͜ʖ ͡°)