Wpis z mikrobloga

zawsze brecham ze studentow kierunkow typu zarzadzanie, socjologia, europeistyka itp, ktorzy to wylewaja swoje zale na fejsbukach jaki to ich kierunek jest ciezki, jak to maja cholernie duzo nauki, SESJA ZLO I WGL RATUJTA. k---a, no nie rozumiem tych debili, jestem na pierwszym roku mechaniki, dzienne, do tego pracuje na pol etatu, mieszkam sam, sam sie zywie, sprzatam, piore, mam dziewczyne i jako takie zycie towarzyskie, a nawet czas na wypok i nie stekam jak to mi ciezko tylko daje sobie rade. Ale wpisy tych polglowkow zawsze mnie dodatkowo motywuja.

#gorzkiezale #firstworldproblem #studbaza #studbazaproblems
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adizj: Na ścisłych kierunkach musisz rozumieć - jak zrozumiesz to zaliczysz, uczysz się tego co jest w użyciu.

Na humanistycznych - musisz się uczyć masy durnej treści, teorii nad którymi się rozwodzą na kilkanaście stron, które i tak zostały obalone ale TY i tak musisz je znać i wiedzieć dlaczego zostały obalone ewentualnie dlaczego poszczególni badacze ( z nazwiskami) czepiają się tych teorii i swoje uważają za lepsze.

Więc nie
  • Odpowiedz
@adizj: Na pierwszym roku kierunku typu mechanika to pewnie masz jakieś podstawy matmy, fizy i pełno jakichś zapchajdziur. Studiów to ty jeszcze nie poznałeś.
  • Odpowiedz
  • 0
@regedarek: @o90: zostaly mi 3 przedmioty do zaliczenia.

@blondeblossom: gowno prawda, tez mam mase teorii do nauki, materialoznastwo, podstawy inzynierii wytwarzania, mam nawet na pierwszym semestrze socjologie. Zreszta np. z fizyki egzamin jest tylko z teorii, zero liczenia.
  • Odpowiedz
@adizj: Ale nie uczycie się tego co i tak nie jest wam potrzebne. Siedzę na 3 roku psychologii i to, że jest to kierunek humanistyczny (chociaż też mam przedmioty podchodzące pod ścisłe) nie oznacza, że jest łatwo. Łatwo to było na 1 roku gdzie przychodziło się na egzamin (praktycznie) bez jakiejkolwiek wiedzy i się zaliczało.

Pierwszy rok jest zawsze łatwy i lajtowy.
  • Odpowiedz
@adizj: a ja mam kierunek humanistyczny na polibudzie. 5 semestr może być dopiero pierwszym, który zaliczę w terminie. Sama chciałam matmy i mechaniki, żeby mieć bardziej wartościowy dyplom, ale dać sobie z tym radę to jest katorga. Potem jak słucham, że ktoś, kto się nazywa humanistą, cierpi jak ma zdać prawo czy filozofię, to mam ochotę się zaśmiać.
  • Odpowiedz
@adizj: Dla mnie to też abstrakcja. Moja obrona magisterki (Informatyka, PWr/PPT):

- Żadnej listy pytań i innych tego typu ułatwień, pytania mogą być z całych studiów i pracy.

- Pytania p--------i po całości: gradienty i inne właściwości pól wektorowych, prawo zachowania masy i energii, żadnych
  • Odpowiedz
@AgresywnyKaloryfer:

Jakbyś im pokazał jakąś dorodną całeczkę, to by się im w głowach nie pomieściło, że ludzki mózg jest to w stanie ogarnąć.


Jak pokażesz jakiś trudniejszy tekst o kulturze albo sztuce kucowi z polibudy, to też nie zrozumie; wielu odpowie: "Hehe, ale chómanistyczny bełkot".
  • Odpowiedz
@blondeblossom: Nie zawsze pierwszy rok jest najłatwiejszy. Dla mnie był najtrudniejszy, bo była cała masa nowych pojęć do przyswojenia i tryb nauki + praca (studia zaoczne + praca na cały etat). Kolejne semestry były coraz łatwiejsze, bo już jakieś podstawy są w głowie. I najwięcej osób odpadło na pierwszym roku, bo albo nie pozaliczali wielu przedmiotów i nie mogli kontynuować, albo sami zrezygnowali, bo stwierdzili, że za ciężko. ;)

A
  • Odpowiedz