Wpis z mikrobloga

@CorniShon007: Wręcz przeciwnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Imo, jak zdasz palac to teoretycznie masz zdane, 80% egzaminu to plac 20% to miasto. W dodatku bardzo mały margines błędu. Dotkniesz słupek, źle wyjedziesz z ósemki i negatyw.

Edit. Jeszcze można wspomnieć o samych zadaniach które ogólnie uważam za niebezpieczne ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak ominięcie przeszkody i hamowanie awaryjne na 50km na małym kawałku
  • Odpowiedz
@CorniShon007: robiłem wszystkie kategorie, kat A jako ostatnią i Ci powiem, że nie było źle. Zapisałem się coś koło 1.02, lekarz, PKK, od razu zapisałem się na teorię na Państwowy. Około 15.02 miałem zdaną teorię i czekałem na wiosnę. Stresu nie było. Bardziej irytowało to, że koledzy jeżdżą gdzie ich fantazja poniesie a ja na kursie...20h wyjezdzilem, egzamin zdany, kupiłem sprzęt i zajebiście mi się dłużyło do odbioru pj.
  • Odpowiedz
@CorniShon007: wg mnie nie ma porównania. Stres w opór chociażby przy slalomie szybkim, gdzie mierzą prędkość. 1kmh za mało i po ptakach, a gwarantuję, że nie ma czasu patrzeć na licznik. Podstawa to bardzo dobra szkoła jazdy z dobrym placem i najlepiej moto na egzamin przyprowadzone ze szkoły jazdy to, na którym się uczyłeś. Jeśli nie masz obycia z maszyną, to nawet na ósemce #!$%@? jak się trafi maszyna na ssaniu
  • Odpowiedz
@olesh: w Opolu zaraz za bramką wyjazdową też jest płot bo tam się kończy teren ośrodka ale spoko - na płocie wiszą materace jak z sali gimnastycznej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CorniShon007: w 2022 zdawałem kat A, kat B mam od 2010. Jeśli chodzi o zdanie kat A moim zdaniem jest o wiele łatwiej bo umiesz jeździć i miasto to pikuś. Faktycznie plac jest dość skomplikowany ale ja zdałem za 1 razem bez żadnego problemu
  • Odpowiedz
@CorniShon007: ja zrobiłem A we wrześniu. wczesniej B od 20 lat. na kat B rodzice dali mi kase i pamiętam, że miałem wielki stres żeby ich nie naciągać i zdać za pierwszym razem. teraz masz świadomość, że sam płacisz i masz #!$%@? ile razy podejdziesz. fajnie przypomnieć sobie zasady ruchu drogowego no i mając już B łatwiej się poruszać po mieście bo jednak masz obycie z ruchem ulicznym. najgorszy plac ale
  • Odpowiedz
@CorniShon007: O wiele trudniej A niż B.
Na B nie myślisz o tym czy się #!$%@? na ryjek przy szybkim slalomie czy przeszkodzie albo o tym, że musisz teatralnie machać głową przed każdym ruszeniem. Plac to 90% sukcesu.
Miasto to 15 minut, obskoczenie jednej-dwóch pułapek egzaminacyjnych typu stop za drzewem i do budy.
  • Odpowiedz
@CorniShon007: Ja na A sie swietnie bawilem :D Glownie dlatego, ze w przeciwienstwie do B, A zdaje sie w grupach(5 osob). B jest indywidualnie. Szybko z chlopakami znalezlismy wspolny jezyk i kazdy po kolei robil po jednym zadaniu, a reszta gadala, co mocno obnizalo poziom stresu. 2 osoby nie zdaly na placu (osoby, ktore jezdzily wczesniej bez prawka albo 125) i 2 na miescie (nie zatrzymanie sie na stop i zielonej
  • Odpowiedz
@CorniShon007: Tak teorie sobie sam ogarniasz. Jest dużo stron co za 40 PLN dają dostęp do testów. Wykupujesz to, w necie zapisujesz się na egzamin na za tydzień, klikasz se codziennie i zdajesz na luzie.

Co do egzaminu to zdawałem w zeszłym roku po ponad 10 latach z kat. B. Według mnie sumarycznie egzamin jest o wiele trudniejszy niż B, głównie ze względu na plac.

Moje rady:

1. Wypić se melisę
  • Odpowiedz
Glownie dlatego, ze w przeciwienstwie do B, A zdaje sie w grupach(5 osob).


@FFireBlade954: Gdzie to takie zwyczaje są? Jestem szczerze zszokowany. U mnie w Łodzi jedna osoba ma na pełną godzinę, druga na 10 po. Pierwsza wybiera sobie motocykl i akurat jak się znajdzie w okolicy szybkiego slalomu to druga zaczyna wyprowadzanie motocykla. Normalnie masz dwóch egzaminatorów, dwóch kierowców samochodów egzaminacyjnych itp.
  • Odpowiedz
@Zelazko_MPM: Wroclaw, wzieli nas 5 na plac - jeden egzaminator - i po kolei rozbilismy po zadaniu. Miasto to juz 2 jechalo za mna samochodem, ale niepotrzebnie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dla mnie najlepszy egzamin ever. Na B mialem obsrana zbroje :D
  • Odpowiedz