Jakie lekkie, bezobsługowe, bezawaryjne linuxy z możliwością dodania Firefoxa do autostartu na stary komputer jedynie do www? 120SSD, 3GB RAM Ddr2, Core 2 Duo.
@niedasieukryc: Wgraj Lubuntu LTS jak nie lubisz się bawić. Jak chcesz coś jeszcze lżejszego z gotowców to Antix (trochę przerost formy nad treścią, ale czemu nie), a jak jeszcze - to wgraj se Debiana, jakieś super lekkie środowisko typu OpenBox albo lżejsze (i3wm?) i ustaw w pliku konfiguracyjnym by startował Firefox. Fajne w przypadku Kiosków
@niedasieukryc: bez większej różnicy, jakiego Linuxa użyjesz, do tego nawet Gnome i KDE nie są już obecnie ociężałe, więc wybór środowiska graficznego, też nie jest istotny. 90% ramu i tak zje Ci przeglądarka.
@niedasieukryc: na TWM możesz zjechać niżej. Mój setup z dwm wyciska ledwo 250mb ram xD gnome i jego gdb potrafi zjeść i 1GB także kwestia jak mocno chcesz optymalizować.
@niedasieukryc: olej Lubuntu bo przy starszych kompach nie ma już różnicy. Tak jak Mirek pisał teraz jest duża optymalizacja. Faktyczną różnice zobaczysz na Xubuntu https://youtu.be/Dm0FsNbQcx4 Jeżeli mimo to będzie Ci ścinać kompa, to próbuj Manjaro z środowiskiem XFCE
@svsoqpcy: @niedasieukryc: Też bym olał Lubuntu. Używałem LXDE i kiedyś - małe możliwości personalizacji, niestabilne i w wyglądzie takie sobie. Jak na to co dawało to już takim wyborem OOTB - środowiska, które dostajesz jako tako skonfigurowane do łatwego użytkowania i potem sobie ustawienia po swojemu to już lepiej poświęcić te kilkadziesiąt MB na rzecz właśnie XFCE i mieć już coś co nadaje się do jakiegoś poważniejszego użytkowania. LXDE niestety (nie wiem jak teraz) ale kilka lat temu to było marne środowisko z marnym menadżerem plików, niestabilne - beznadziejne.
Jako ciekawostka - tak naprawdę dystrybucja (poza tym co dostarcza OOTB dla wygody) nie ma tu kluczowego znaczenia - możecie wziąć jakąkolwiek najnowszą, najmocniejszą w feature'sy dystrybucje i to nawet zalecane z najnowszym jądrem i pakietami taką jak ArchLinux, z szyfrowaniem dysku, LVM i snapshotami i wieloma fajnymi featureami a na poziomie j---a i podstawowego userspace z terminalem zajmie to i tak maks 100-200 MB RAMu i będzie działać najszybciej jak się da. Dopiero klucz to co dzieje się dalej - w warstwie Xorg, menadżera logowania, środowiska graficznego i na końcu programy jakie sobie skonfigurujecie - jak bardzo zasobożerne czy to będzie np. cięzkie KDE czy najlżejsze apki oparte na bibliotece GTK. Wymaga to trochę specjalistycznej wiedzy w Linuxie, ale najwyższe wyniki w wygodzie, stabilności, szybkości i możliwościach środowiska uzyskuje się wgle nie stosując gotowego środowiska jak LXDE/XFCE itd a budując je z klocków - tak jak zbudowane jest każde środowisko. I zaczynamy najpierw od menadżera okien bierzemy sobie np. openboxa/fluxboxa, jako pasek na dole z trayem np. tint2, jako menadżer plików i ikon na puplicie np. rox-filer, ikonki sobie dobieramy np. faenza-cupertino . I mamy już jakąś podstawę, którą można dowolnie sobie modyfikować, wymieniać te klocki i zajmuje to kilkanaście MB. Do tego instalujemy sobie wszystko co tylko potrzebne na normalnym desktopie - np. network-managera, automatyczny schowk kopiuj-wklej z historią, fajny terminal (oh-my-zsh), kontrolę audio z traya itd.. I będzie to wyglądać jak MacOS, zajmować 300MB RAMu a do tego jeszcze bić na głowe takie LXDE/XFCE w kwestii wydajności, stabilności. Istnieje cała wielka gałąź tak zrobionych środowisk Linuxa, ludzie tworzą cuda z wyglądu desktopa w ten sposób jako hobby. W screenshocie przykładowy tak zrobiony desktop
Natomiast na Linuxie Lite wszystko pięknie działa. System po włączeniu zajmuje ok 550MB.
@niedasieukryc: jest to jakas alternatywa dla poczatkujacego. Zeby Ci nakreslic na ile ten "Linux Lite" jest naprawde Lite to powiem Ci ze te 550MB to wiecej niz moj zwykly ArchLinux na desktopie ktorego uzywam do wszystkiego - 330MB ramu. A tam jest 16GB ramu - jądro linux ma agresywna polityke wykorzystywania wolnego ramu, wiec na komputerze z
Mint xfce sprawdzalem, też nie dziala wifi. Może to coś co prosto można rozwiązać ale się nie znam. Albo zadziała po zainstalowaniu. Podszedłem kilkukrotnie do instalacji tego Lite Linuxa, wszystko się zawiesza, i tak zostaję. Nie wiem może laptop za stary....
@niedasieukryc: jeśli nie działa wifi to brak sterowników. Jeśli to brodcam to po instalacji systemu, należy włączyć menadżer sterowników i włożyć pendrive z systemem który instalowałeś. Są na nim sterowniki i menadżer sam je zaciągnie offline.
Albo kup używanego lepszego laptopa, bo od pewnego wieku, mają one lepsze wsparcie na Linux.
#pytanie #linux #komputery #it #informatyka
Ogólnie nie znam się, nie działam na linuxach, chce pobraćobraz, nagrać rufusem na pendrive, zainstalowc i ma działać.
@TX2022
Ok, czyli dla takich celów można iść w Lubuntu LTS. Nie powinien sprawiać żadnych problemów?
Też bym olał Lubuntu. Używałem LXDE i kiedyś - małe możliwości personalizacji, niestabilne i w wyglądzie takie sobie. Jak na to co dawało to już takim wyborem OOTB - środowiska, które dostajesz jako tako skonfigurowane do łatwego użytkowania i potem sobie ustawienia po swojemu to już lepiej poświęcić te kilkadziesiąt MB na rzecz właśnie XFCE i mieć już coś co nadaje się do jakiegoś poważniejszego użytkowania. LXDE niestety (nie wiem jak teraz) ale kilka lat temu to było marne środowisko z marnym menadżerem plików, niestabilne - beznadziejne.
Jako ciekawostka - tak naprawdę dystrybucja (poza tym co dostarcza OOTB dla wygody) nie ma tu kluczowego znaczenia - możecie wziąć jakąkolwiek najnowszą, najmocniejszą w feature'sy dystrybucje i to nawet zalecane z najnowszym jądrem i pakietami taką jak ArchLinux, z szyfrowaniem dysku, LVM i snapshotami i wieloma fajnymi featureami a na poziomie j---a i podstawowego userspace z terminalem zajmie to i tak maks 100-200 MB RAMu i będzie działać najszybciej jak się da. Dopiero klucz to co dzieje się dalej - w warstwie Xorg, menadżera logowania, środowiska graficznego i na końcu programy jakie sobie skonfigurujecie - jak bardzo zasobożerne czy to będzie np. cięzkie KDE czy najlżejsze apki oparte na bibliotece GTK. Wymaga to trochę specjalistycznej wiedzy w Linuxie, ale najwyższe wyniki w wygodzie, stabilności, szybkości i możliwościach środowiska uzyskuje się wgle nie stosując gotowego środowiska jak LXDE/XFCE itd a budując je z klocków - tak jak zbudowane jest każde środowisko. I zaczynamy najpierw od menadżera okien bierzemy sobie np. openboxa/fluxboxa, jako pasek na dole z trayem np. tint2, jako menadżer plików i ikon na puplicie np. rox-filer, ikonki sobie dobieramy np. faenza-cupertino . I mamy już jakąś podstawę, którą można dowolnie sobie modyfikować, wymieniać te klocki i zajmuje to kilkanaście MB. Do tego instalujemy sobie wszystko co tylko potrzebne na normalnym desktopie - np. network-managera, automatyczny schowk kopiuj-wklej z historią, fajny terminal (oh-my-zsh), kontrolę audio z traya itd..
I będzie to wyglądać jak MacOS, zajmować 300MB RAMu a do tego jeszcze bić na głowe takie LXDE/XFCE w kwestii wydajności, stabilności. Istnieje cała wielka gałąź tak zrobionych środowisk Linuxa, ludzie tworzą cuda z wyglądu desktopa w ten sposób jako hobby. W screenshocie przykładowy tak zrobiony desktop
@TX2022
@TX2022
@niedasieukryc: jest to jakas alternatywa dla poczatkujacego. Zeby Ci nakreslic na ile ten "Linux Lite" jest naprawde Lite to powiem Ci ze te 550MB to wiecej niz moj zwykly ArchLinux na desktopie ktorego uzywam do wszystkiego - 330MB ramu. A tam jest 16GB ramu - jądro linux ma agresywna polityke wykorzystywania wolnego ramu, wiec na komputerze z
Manjaro xfce 1,2GB. Również nie widzi wifi.
Mint xfce sprawdzalem, też nie dziala wifi. Może to coś co prosto można rozwiązać ale się nie znam. Albo zadziała po zainstalowaniu. Podszedłem kilkukrotnie do instalacji tego Lite Linuxa, wszystko się zawiesza, i tak zostaję. Nie wiem może laptop za stary....
Albo kup używanego lepszego laptopa, bo od pewnego wieku, mają one lepsze wsparcie na Linux.
Tak robiłem, sterownik się zainstalował ale nadal sieci nie były widoczne. Może to trzeba zrobić po zainstalowaniu na dysku?