Wpis z mikrobloga

Dziwie się zawsze ludziom, którzy znają biegle angielski i pracują dla polskich firm. Poprzez biegle rozumiem, że znają jak ojczysty albo prawie jak ojczysty, a nie że jakoś w miarę komunikatywnie. Jesteście tu? Co wami kieruje?

Znam developerów, co mają biegły angielski, a mimo to pracują w polskich firmach i zarabiają przeciętnie. Ba, w tych polskich firmach są angażowani w zagraniczne projekty i pracują full po angielsku. A jednak pensja polska. Z innymi zawodami podobnie i to nie tylko powiązanymi z IT, ale wykonywanymi zdalnie. Czy to jakaś bariera, strach przed pracą dla zagranicznej firmy?

#przemyslenia #hr #pracbaza #kicioch pyta
  • 3
  • Odpowiedz
@localoca: Mówię za siebie. To po prostu chęć pracy lokalnie, w biurze. I tak zarabiam taką pensje, że kilka tysięcy mi więcej różnicy nie zrobi, a męczy mnie praca zdalna.
  • Odpowiedz