Wpis z mikrobloga

@thorstein92: Patrzę na to w szerszym kontekście - nie mogę nabrać zaufania do ruchów wolnościowych w Rosji, bo mam obawy, że to i tak skończy się dążeniami imprerialistycznymi.

Zmiana mentalności na wolnościowe to co najmniej jedno pokolenie, a myślę że w tak zróżnicowanym etniczno narodzie, przy liczbie 140 milionów, czas ten się wydłuży, a sam proces nie będzie łatwy. A z tego wynika większe prawdopodobieństwo do powrotu na stare tory.
Patrzę na to w szerszym kontekście - nie mogę nabrać zaufania do ruchów wolnościowych w Rosji, bo mam obawy, że to i tak skończy się dążeniami imprerialistycznymi.


@Nitro_Express: oczywiście. ja się odwołałem tylko do samego "pułku wolność Rosji", który jest jasnym psy-opem strony ukraińskiej.

Absolutnym minimum dla światowego porządku jest Memorandum Budapesztańskie II; gdzie Rosja nie jest gwarantem, lecz podmiotem paktu.
Jasne, są "normalni Rosjanie". Ale nie ma co liczyć, że
@BayzedMan Mówi się że w Rosji nawet anarchista jest imperialistą, prędzej czy później takie zapędy wychodzą, każdy naród ma takie swego rodzaju DNA. Niemiec podświadomie i bezwarunkowo podporządkowuje się do jakichś norm lub sam dąży do jakiegoś porządku; polacy często kombinują, pomaga im to w życiu, ale czasami wykorzystują to w bardziej nieczystych zamiarach.
Choćbym chciał, nie mogę się za to przekonać się do Rosji, oni niezależnie od otoczki swoich przekonań, poglądów,